Sprawa Amber Gold: czy obciążyć skutkami Skarb Państwa czyli podatników

Już widać szereg nieprawidłowości i zaniedbań urzędników państwowych wokół Amber Gold, nie widać jednak podstaw by obciążać finansowo skutkami afery Skarb państwa, czyli podatników

Publikacja: 29.08.2012 12:58

Sprawa Amber Gold: czy obciążyć skutkami Skarb Państwa czyli podatników

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Wszystko wskazuje, że nie starczy pieniędzy ma spłatę długów Amber Gold. Taka wstępną ocenę zaprezentował zresztą wczoraj prokurator Andrzej Seremet. Wprawdzie wczoraj prokuratura zajęła dwie nieruchomości Marcina P., szefa tej spółki na poczet ewentualnych grzywien i odszkodowań, które sąd może od niego zasądzić, ale są one warte 1,7 mln zł, tymczasem już ujawniło się 2770 klientów Amber Gold z wierzytelnościami sięgającymi 167 mln zł.

Szukanie frajera

Nic dziwnego, że zainteresowani przerzucają się tym gorącym kartoflem, i szukają kogoś kogo można obciążyć  odpowiedzialności odszkodowawczą, kto uregulowałby długi Amber Gold. To, że pojawia się w tym kontekście państwo mnie nie dziwi, gdyż ma ono tę zaletę, że zwykle ma pieniądze i nie bankrutuje. Zdziwiła mnie natomiast dyskusja posłów w telewizji, którzy domagając się komisji śledczej i zbadania działania urzędników, prokuratorów do spodu (do czego mają prawo), mówili bez zająknięcia, że w razie ustalenia ich zawinienia, co zresztą bardzo prawdopodobne, należy obciążyć Skarb państwa odszkodowaniami dla klientów Amber Gold.

Teoretycznie jest taka możliwość, ale  od stwierdzenia zaniedbań a nawet przestępstw urzędników do obowiązku wypłaty odszkodowań droga daleka. Podstawę prawną dla takich roszczeń (ze strony klientów Amber Gold) stanowić mogą ewentualnie przepisy o odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu państwa za niezgodne z prawem decyzje, orzeczenia jego funkcjonariuszy — art. 417 (1) Kodeksu cywilnego. Skarb Państwa ponosi mianowicie odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej. Jeśli zaś szkoda została wyrządzona przez wydanie (niewydanie) orzeczenia lub decyzji, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu ich niezgodności z prawem.

W tej sprawy w rachubę wchodzi bezprawność Krajowego Rejestru Sądowego, który rejestrując Marcina P. jako prezesa Amber Gold — zaniedbał sprawdzenia jego (nie)karalności (jest jednak dyskusyjne czy ma taki obowiązek), kuratora i sędziego — w zakresie odwieszenia wcześniejszych wyroków prezesa, wreszcie niemrawość prokuratury i nie wszczęcie śledztwa mimo doniesień Komisji Nadzoru Finansowego.

Za co płaci państwo

Nie każde jednak naruszenia urzędników dają podstawę do odszkodowanie. Orzecznictwo w tym zakresie jest jednoznaczne. Jeden przykład: wyrok Sądu Najwyższego z 11 sierpnia 2010 r. (sygn. I CNP 112/2009): — Odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 417 (1) kc. musi polegać na oczywistej i rażącej obrazie prawa. W przepisach tych chodzi o orzeczenie niewątpliwie rażąco sprzeczne z jednoznacznymi, nie podlegającymi różnej wykładni przepisami prawa, z ogólnie przyjętymi standardami, wydane z niebudzącym żadnej wątpliwości naruszeniem prawa. Niezgodność musi mieć zatem charakter kwalifikowany i oczywisty.

Zatem nie każde naruszeni prawa przez władzę, skutkuje odszkodowaniem. Jest jednak jeszcze większa  przeszkoda, która nie pozwala (na szczęście) oczekiwać odszkodowań od państwa. Mianowicie brak związku przyczynowego (normalnego, adekwatnego) między zaniedbaniami przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, organów ścigania, a szkodą klientów Amber Gold. Taki związek jest zaś warunkiem żądania wypłaty jakiegoklwiek odszkodowania, nie tylko zresztą państwa ale i w sporach zupełnie prywatnych.

Szkody w tej spółce wynikły przecież nie dlatego, że jej szef został zarejestrowany jako prezes, czy, że nie wszczęto przeciwko niemu kolejnego śledztwa, ale prawdopodobnie dlatego, że niewłaściwie zarządzał spółką, nie mówiąc o ewentualnej przestępczej działalności. Zatem głównym winowajcą jest zarząd Amber Gold.

Z odpowiedzialnością Skarbu państwa mielibyśmy do czynienia gdyby związek między zaniedbaniem urzędnika a szkodą był bezpośredni: gdyby np. komornik czy to z niedbalstwa czy celowo nie zajął wskazanego konta dłużnika, pozwalając mu ukryć pieniądze, przez co wierzyciel zostałby na lodzie. W tej sprawie tak ścisłych związków nie widać.

Zawinili także klienci

Widać natomiast winę samych klientów  — niedbalstwo, lekkomyślność. Nik nikogo nie zwolnił przecież z obowiązku dbania o swoje interesy, z zapobiegliwości w interesach, inwestycjach, z ograniczonego zaufania do nowego kontrahenta, który przecież nie podawał się za bank, ale i banki sprawdzany zakładając nowe konto. Można więc mówić o przyczynieniu się klientów Amber Gold do powstania szkód (nie mówiąc już o naturalnym w każdym biznesie ryzyku). Przyczynie się do szkody, niezależnie czy chodzi o inwestycje finansowe czy wypadek na szosie, skutkuje tym, że odszkodowanie jest odpowiedni zmniejszane.

Być może troskliwi o klientów Amber Gold  posłowie myśleli o jakimś dobrowolnym wsparciu ich przez z państwo, ale do tego musi być wyraźna podstawa prawna, jak w przypadku podwykonawców przy budowie autostrad. Czy jednak amatorzy szybkich zysków (wysokiego oprocentowania) zasługują na takie super wsparcie, kosztem podatnika ?

Oczywiście posłowie mogą ich wesprzeć z własnej kieszeni Ale chyba nie o tym mówili.

Wszystko wskazuje, że nie starczy pieniędzy ma spłatę długów Amber Gold. Taka wstępną ocenę zaprezentował zresztą wczoraj prokurator Andrzej Seremet. Wprawdzie wczoraj prokuratura zajęła dwie nieruchomości Marcina P., szefa tej spółki na poczet ewentualnych grzywien i odszkodowań, które sąd może od niego zasądzić, ale są one warte 1,7 mln zł, tymczasem już ujawniło się 2770 klientów Amber Gold z wierzytelnościami sięgającymi 167 mln zł.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Marek Isański: Można przyspieszyć orzekanie NSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"