Bezpieczeństwo energetyczne a służebność przesyłu

Bezpieczeństwo energetyczne nie sprowadza się do zapewnienia dostaw surowców. Potrzebne jest także dobre prawo służebności przesyłu ?– uważa notariusz Tomasz Janik.

Publikacja: 23.04.2014 03:00

Tomasz Janik

Tomasz Janik

Foto: materiały prasowe

Red

Kryzys ukraiński wzbudził w naszym kraju uzasadnione zaniepokojenie. Przede wszystkim ze względu na konsekwencje natury politycznej, ale też, co nie mniej istotne, uzależnienie Polski od dostaw rosyjskich surowców energetycznych. Rozpoczęła się dyskusja o konieczności wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego. Nie pierwsza i zapewne nie ostatnia.

Warto pamiętać, że bezpieczeństwo energetyczne jest problemem złożonym i wielowymiarowym oraz że nie sprowadza się do zapewnienia dostaw surowców energetycznych. Jednym z jego aspektów jest obowiązujące w Polsce prawo, które od dawna wymaga działań adaptacyjnych i nowelizacyjnych, ponieważ obecne regulacje, dotyczące chociażby służebności przesyłu, nie umożliwiają przedsiębiorstwom energetycznym prowadzenia efektywnych modernizacji czy rozbudowy szeroko pojmowanych sieci energetycznych.

Nie wystarczy próba

Próby uporządkowania uregulowań służebności przesyłu były ostatnio podejmowane dwukrotnie. W lipcu 2012 r. do Sejmu wpłynął projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny i ustawy o gospodarce nieruchomościami przygotowany przez posłów Platformy Obywatelskiej i w październiku tego roku skierowany do pierwszego czytania. Prace legislacyjne zatrzymały się w czerwcu 2013 r. Projekt posłów PO w dużej mierze opiera się na rozwiązaniach rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny dotyczących stworzenia przedsiębiorcy przesyłowemu podstawy prawnej uzyskania tytułu prawnego do korzystania z urządzeń, których koszty budowy poniosła inna osoba. Wpłynął do Sejmu w grudniu 2011 r.

Przepisy utrudniają szybką rozbudowę czy modernizację sieci energetycznych

Instytucja służebności przesyłu jest w polskim prawodawstwie stosunkowo nowa – została wprowadzona w maju 2008 r.  Określa zakres korzystania z cudzej nieruchomości, na której znajdują się (lub mają się znajdować) urządzenia przesyłowe przedsiębiorcy, czyli wszelkie konstrukcje i instalacje przeznaczone do doprowadzania i odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej. Ustanowienie służebności przesyłu wymaga umowy w formie aktu notarialnego między przedsiębiorcą przesyłowym a właścicielem gruntu. Powinna szczegółowo określać czynności, które przedsiębiorca przesyłowy może wykonywać, oraz precyzować wysokość i zasady płatności wynagrodzenia należnego właścicielowi nieruchomości.

Autorzy poselskiego projektu nowelizacji ustawy zaproponowali kompleksowe ujęcie problematyki służebności przesyłu: rozszerzenie pojęcia urządzenia przesyłowego na urządzenia służące prowadzeniu ruchu kolejowego, tramwajowego, transportu linowego i trolejbusowego oraz urządzenia zapewniające łączność telekomunikacyjną. Postanowili objąć tym pojęciem także budynki, które służą wyłącznie do korzystania z tych urządzeń, a więc powinny dzielić los prawny samych urządzeń, co jest rozwiązaniem logicznym i odpowiadającym potrzebom obrotu.

Bez wymuszania

Bardzo ważnym zapisem dla właścicieli nieruchomości jest klauzula mówiąca o tym, że prawo nie powinno dopuszczać wymuszania ustanowienia służebności przesyłu, jeżeli urządzenia przesyłowe nie służą interesowi publicznemu. Jednocześnie projekt zawiera propozycję uchylenia artykułu, który reguluje tryb ustanowienia służebności przesyłu, gdy właściciel odmawia zawarcia umowy. Obowiązujący dotychczas tryb sądowy byłby przewidziany tylko dla sytuacji, gdy urządzenia przesyłowe są już posadowione na gruncie.

Zwrócono też uwagę na roszczenia właściciela, który nie ma dostępu do mediów (sieci gazowych, energetycznych, wodociągowych) niezbędnych do korzystania z nieruchomości. Projekt przewiduje ustanowienie służebności gruntowej na podstawie regulacji dotyczących służebności drogi koniecznej.

Perspektywa jednoznacznego uregulowania statusu prawnego nieruchomości, na których znajdują się bądź są planowane urządzenia przesyłowe, poszerza katalog możliwości dysponowania gruntami przez właścicieli nie tylko instytucjonalnych, takich jak Skarb Państwa i jednostki samorządu terytorialnego, ale także przez osoby fizyczne. Stąd też zmiany proponowane w projekcie nowelizacji ustawy, wiążące się z korzyściami finansowymi, powinny zyskać aprobatę społeczną i zainteresować właścicieli regulowaniem spraw związanych z istniejącymi obiektami przesyłowymi.

Dla inwestora to za mało

Tradycyjne pojmowanie nieruchomości, w szczególności funkcjonowanie zasady superficies solo cedit, jak również braki w obszarze prawa obligacyjnego nie dają właściwych narzędzi do szeroko pojętego wykorzystania nieruchomości w procesach inwestycyjnych. Nietrudno zauważyć w otaczającej nas przestrzeni, że inwestycje budowlane są dokonywane na, nad i pod powierzchnią nieruchomości. Ukształtowanie stosunków prawnych pomiędzy właścicielem nieruchomości a inwestorem niebędącym właścicielem (zainteresowanym daną zabudową), przy założeniu, że ten pierwszy nie chce się wyzbyć prawa własności (w całości bądź w części), jest w obecnym stanie prawnym co najmniej bardzo trudne. Instrument w postaci prawa użytkowania nieruchomości czy służebności przesyłu albo praw obligacyjnych (np. dzierżawy) nie służą stabilizacji stosunków prawnych i w wielu przypadkach są formułami dla inwestora zbyt wąskimi, żeby nie powiedzieć: ułomnymi.

Przegląd rozwiązań w wybranych państwach Unii Europejskiej potwierdza konieczność uzupełnienia katalogu uprawnień do korzystania z cudzej nieruchomości (również oddanej w użytkowanie wieczyste – za zgodą właściciela) przez rozszerzenie zbioru ograniczonych praw rzeczowych. Takim prawem mogłoby być prawo zabudowy, które powoli wydaje się torować sobie drogę do wejścia w system prawa. Przedstawiony w październiku 2013 r. projekt założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw odnosi się do nowej instytucji prawa rzeczowego – prawa zabudowy. Warto pokrótce te założenia przypomnieć.

Prawo zabudowy ustanawiane ma być w formie aktu notarialnego, a ze względu na wagę tego nowego prawa i zakres uprawnień beneficjenta inne rozwiązanie nie może być brane pod uwagę. Dla kompleksowej regulacji problemu rozliczeń pomiędzy właścicielem a uprawnionym warto by się zastanowić nad pomysłem, aby przy ustaleniu świadczeń okresowych na czas trwania prawa zabudowy wykorzystać konstrukcję tzw. ciężaru realnego, to jest ciężaru obciążającego każdoczesnego uprawnionego z tytułu prawa zabudowy na rzecz każdoczesnego właściciela nieruchomości. Zwłaszcza że prawo zabudowy ma być zbywalne i podlegać dziedziczeniu. Prawo zabudowy będzie prawem czasowym (od 30 do 100 lat). Rola tak skonstruowanego prawa, jako jednego z fundamentów realizacji zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego Polski, wydaje się nie do przecenienia.

O infrastrukturę ?trzeba dbać

Warto jak najszybciej zintensyfikować prace nad opisanymi projektami, ponieważ obowiązujące przepisy, m.in. z uwagi na uwarunkowania historyczno-prawne i swój – z natury zachowawczy – charakter, nie regulują w sposób dostatecznie spójny statusu prawnego urządzeń przesyłowych i związanych z tymi urządzeniami praw do gruntów, nie pozwalając na większą elastyczność w korzystaniu z prawa własności. Tym samym uniemożliwiają należytą dbałość o stan infrastruktury energetycznej i zwiększają ryzyko awarii systemów tworzących krwiobieg państwa, zarówno na poziomie gospodarki narodowej, jak i gospodarstw domowych.

Autor jest prezesem Krajowej Rady Notarialnej

Kryzys ukraiński wzbudził w naszym kraju uzasadnione zaniepokojenie. Przede wszystkim ze względu na konsekwencje natury politycznej, ale też, co nie mniej istotne, uzależnienie Polski od dostaw rosyjskich surowców energetycznych. Rozpoczęła się dyskusja o konieczności wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego. Nie pierwsza i zapewne nie ostatnia.

Warto pamiętać, że bezpieczeństwo energetyczne jest problemem złożonym i wielowymiarowym oraz że nie sprowadza się do zapewnienia dostaw surowców energetycznych. Jednym z jego aspektów jest obowiązujące w Polsce prawo, które od dawna wymaga działań adaptacyjnych i nowelizacyjnych, ponieważ obecne regulacje, dotyczące chociażby służebności przesyłu, nie umożliwiają przedsiębiorstwom energetycznym prowadzenia efektywnych modernizacji czy rozbudowy szeroko pojmowanych sieci energetycznych.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Opinie Prawne
Maria Sankowska-Borman: Adwokatura jest częścią systemu, który stał się całkowicie niewydolny
Opinie Prawne
Pietryga: Obywatel nie może być zakładnikiem prawniczych wojenek
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: „Nasza” Izba Odpowiedzialności Zawodowej
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Myrchowanie na wyborczym bazarku
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: "Zniknięty" projekt o neosędziach