RPO skarży przepisy o przedawnieniu podatków

Praktyka stosowania prawa może nadać mu znaczenie sprzeczne z konstytucją. Przykład to niekończące się postępowania karne skarbowe zapobiegające przedawnieniu zobowiązań podatkowych – mówi Ryszard Czerniawski, zastępca rzecznika praw obywatelskich w rozmowie z Mateuszem Majem.

Publikacja: 03.11.2014 08:21

Rz: Chciałem porozmawiać z panem o wniosku rzecznika praw obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kwoty wolnej ?od podatku, a jest już następny wniosek.

Ryszard Czerniawski: Tym razem chodzi ?o sposób działania urzędów skarbowych starających się zapobiec przedawnieniu zobowiązań podatkowych poprzez wszczynanie tylko w tym celu postępowań. Taka praktyka jest sprzeczna z konstytucją.

Trybunał zajmuje się praktyką stosowania przepisów?

Nie, choć istnieje pewien wyjątek, ?do którego odwołuje się ostatni wniosek ?prof. Lipowicz.  Można powiedzieć, i to jest wniosek wypływający z wcześniejszych orzeczeń Trybunału, że dopuszczalna jest ocena konstytucyjności treści nadanych przepisom przez utrwaloną praktykę ich stosowania. Ta jednolita i bezsporna praktyka nadaje przepisom jednoznaczne ?ich rozumienie, tak jakby uczynił to ustawodawca.

Czyli RPO chce uchylenia przepisów ?nie ze względu na to, że same w sobie są niekonstytucyjne, ale dlatego, że sposób ich wykorzystywania prowadzi do naruszania konstytucji?

Tak, ale żeby zrozumieć ten proceder, trzeba prześledzić regulacje dwóch ustaw ?i praktykę ich stosowania.

Otóż wszczęcie na podstawie kodeksu karnego skarbowego postępowania karnoskarbowego w sprawie dotyczącej przestępstwa lub wykroczenia skarbowego wstrzymuje zgodnie z ordynacją podatkową   bieg przedawnienia zobowiązania podatkowego. By uzyskać zawieszenie tego terminu, nie trzeba prowadzić postępowania przeciw konkretnej osobie. Nie ma więc ona żadnych możliwości obrony swoich interesów, bo formalnie postępowanie nie toczy się przeciw niej, ale ma na celu wykrycie sprawcy. Termin przedawnienia biegnie natomiast dalej po zakończeniu postępowania karnoskarbowego, ale bardzo łatwo je przedłużyć. Postępowanie można bowiem zawiesić do czasu zakończenia sprawy podatkowej, tj. wyjaśnienia, czy i jaką kwotę podatku należało zapłacić. Jedno postępowanie umożliwia prowadzenie drugiego, które nie byłoby możliwe ze względu na przedawnienie. To pierwsze jest ?z kolei zawieszane do czasu zakończenia drugiego.

Nie przedawnia się zobowiązanie ani odpowiedzialność  za nie, bo te terminy są ?ze sobą związane. Co więcej, obydwa postępowania prowadzą te same osoby. Nominalnie organem postępowania podatkowego jest naczelnik urzędu skarbowego, a finansowym organem postępowania przygotowawczego urząd skarbowy, ale w praktyce ta sama osoba – naczelnik – kieruje jednym i drugim.

Ile czasu może kupić sobie urząd?

Dowolnie dużo. Powstało perpetuum mobile niekończących się postępowań, ?bez możliwości udziału podatnika w najważniejszym z nich. Podatnik ma prawo wiedzieć, jaki jest termin przedawnienia jego zobowiązań publicznoprawnych. Ustawowe pięć lat do końca roku, w którym upływa termin płatności, nie może być fikcją zależną wyłącznie od woli urzędników.

Ten wniosek dotyczy ważnych procedur ?i zasad. Mam wrażenie, że wcześniejszy sięga głębiej, bo dotyczy wysokości podatków.

Kwota wolna od PIT to  3089 zł rocznie. Jaka jest funkcja kwoty wolnej od podatku? Jeśli osoba, której dochód przekracza tę kwotę, jednocześnie spełnia kryteria otrzymywania pomocy socjalnej, to co to oznacza? Skąd  otrzymuje tę pomoc? ?Z podatków. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że płacąc podatek, finansuje tym podatkiem pomoc, którą następnie sama otrzymuje. Jaki to ma sens? Czy nie prościej by było podnieść kwotę wolną, tak by ta osoba nie musiała otrzymywać pomocy? Jedno i drugie odbija się na budżecie państwa. Zdaniem RPO należy więc zweryfikować założenie ustawodawcy, według którego przekroczenie kwoty wolnej od podatku pozwala obywatelom na jednoczesne zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych oraz uiszczanie podatków. W opinii RPO obecne rozwiązanie krzywdzi podatników, wskazana kwota została określona w oderwaniu od przyjętych w obowiązującym prawie kryteriów ubóstwa. Wątpliwości RPO budzi również brak stałego mechanizmu waloryzacji kwoty wolnej od podatku.

Ministerstwo Finansów odpowiada, że stawki ?i kwota wolna to nie wszystko. Są jeszcze ulgi, odliczenia i ponad 130 punktów w katalogu zwolnień.

Nie jest tak, że RPO składa wniosek do TK, nie informując wcześniej, nie zasięgając informacji. W tej sprawie w maju zwrócił  się do ministra finansów, że w odczuciu społecznym kwota do minimum egzystencji nie powinna być opodatkowana. Minister odpowiedział w czerwcu, że zwiększenie kwoty wolnej do 6504 zł (dwunastokrotność miesięcznego minimum egzystencji) spowodowałoby zmniejszenie dochodów sektora finansów publicznych ?o 12 mld 740 mln zł. I dochodzimy do sedna: zdaniem ministra doprowadziłoby to ?do destabilizacji finansów publicznych.

Rzecznik, jak rozumiem, chce powiedzieć, ?że to argument chybiony, bo tę kwotę ?i tak musimy wydać na pomoc społeczną?

Z jednej strony tak. Z drugiej oczywiście zrównoważony budżet czy stabilizacja finansów publicznych to cel bardzo istotny, ale jest też coś, co się nazywa sprawiedliwością społeczną i podatkową. Pytanie, co jest ważniejsze. Wydaje mi się, ?że to, co przytoczyłem,  jest istotą przepisów podatkowych w Polsce. Najważniejsza jest ich funkcja fiskalna. Nie redystrybucyjna, nie stymulacyjna, nie informacyjna, ale fiskalna. Regulacje są nastawione na zaspokajanie potrzeb budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego. Umykają gdzieś kwestie, że to  wszystko jest dla ludzi.

Pan twierdzi, że ściągnięcie pieniędzy ?nie powinno być jedyną funkcją podatku?

W doktrynie funkcja fiskalna jest jedną ?z wielu, ale praktycznie regulacje i działania są jej podporządkowane. Takie są niestety realia i kwestia kwoty wolnej od PIT jest wyrazem dbania o realizm.

Dlatego proponują państwo kwotę wolną ?na poziomie ustawowej definicji ubóstwa?

Rzecznik niczego nie proponuje, ?tylko wskazuje na pewnego rodzaju niesprawiedliwość.

Skoro twierdzą państwo, że kwota wolna ?jest za niska, to ile powinna wynosić?

Musimy brać pod uwagę pewien punkt odniesienia i jest nim minimum socjalne.

Czy przy takim założeniu nie powinno się zwrócić uwagi na inne podatki? Przecież ci, którzy korzystają z pomocy, płacą nie tylko PIT. Może od kwoty wolnej tylko zaczynamy?

To następna kwestia, na którą można popatrzeć znacznie szerzej. ?Dlaczego podmiotem opodatkowania jest osoba, a nie rodzina, gospodarstwo  czy konkubinat. Polityka podatkowa może stanowić wyraz ochrony rodziny w sferze ekonomicznej. Gdy rodzina składa się z dwóch pracujących osób, to sytuacja jest inna niż gdy małżeństwo ma dwoje dzieci. Dlaczego nie podzielić dochodu przez 4? Oczywiście to obniżyłoby dochody Skarbu Państwa i samorządów. Ale coś za coś. Gdy wchodziła w życie ustawa o PIT na początku lat 90., było bardzo dużo ulg. Teraz znikają. To ogranicza funkcję redystrybucyjną ?i regulacyjną.

Takie funkcje powinny być istotne?

Tak, a uproszczenia są niewielkie. Mamy tak skomplikowany zbiór przepisów podatkowych, że najwyższy czas, by Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego przy ministrze finansów jak najszybciej ogłosiła efekty swojej pracy.

Rzecznik został zaproszony do udziału ?w Komisji. Jak pan widzi w niej swoją rolę?

Podziękowaliśmy za to zaproszenie. Pozycja ustrojowa RPO wyklucza udział ?w takiej Komisji. Skoro mamy patrzeć, jak jest realizowane prawo, nie możemy brać udziału w procesie jego tworzenia. Możemy zasugerować, jakie sprawy wymagają załatwienia. Problemem jest np. stopień skomplikowania prawa.

Sam pan mówił, że musi być trochę ulg, ?a nawet że powinno być ich więcej.

Jedno nie wyklucza drugiego.

Do poziomu skomplikowania obecnych przepisów dochodzi druga sprawa: częstotliwość zmian w prawie podatkowym. Nie ma roku, żeby tych zmian nie było kilka czy kilkanaście. Trudno znaleźć takie posiedzenie izb naszego parlamentu, na którym nie występuje tematyka podatkowa.

Tymczasem od lat  minister finansów wydaje co roku ok. 35 tys. interpretacji podatkowych, a wydawałoby się, że jedna opisująca dany przypadek powinna rozwiązywać problem. Sama istota interpretacji jest zadziwiająca. Przecież nie można iść do sądu cywilnego i zapytać, jakie będzie orzeczenie w takiej czy innej sytuacji.

Uważa pan, że nie powinno być interpretacji?

Chciałbym, żeby nie tyle nie było podstaw prawnych do ich wydawania, ile żeby nie było powodów do ich wydawania.

Może gdyby Ministerstwo Finansów, ?bo tak naprawdę stąd wychodzi inicjatywa nowelizacji, nie mogło przeforsowywać zmian przepisów z dnia na dzień, tylu modyfikacji ?by nie było. Może potrzebne jest dłuższe vacatio legis?

Mamy taki dylemat, że przepisy prawa muszą być elastyczne i nadążać za rzeczywistością. Życie jest zawsze bogatsze od normy, od tego, co sobie wyobrażamy.

Tutaj pojawia się kwestia szczegółowości przepisów. Normy powinny być abstrakcyjne, by obejmować wiele stanów faktycznych. Cały czas mamy natomiast do czynienia z uszczegóławianiem przepisów. Nieznaczna zmiana realiów wymusza zmianę przepisów. Łatwiej jest napisać stustronicową książeczkę niż dwa hasła do encyklopedii.

Sądy wskazują, że podatki to szczególna gałąź prawa i regulacje muszą być szczegółowe.

Problemem jest raczej to, że to samo pojęcie jest różnie definiowane w różnych przepisach. Skutek jest taki, że zawsze, gdy piszemy o przedsiębiorcy, to dodajemy: ?„w rozumieniu określonej ustawy". Ktoś może być z punktu widzenia jednej ustawy przedsiębiorcą, a z punktu widzenia drugiej już nie. Osoby prowadzące działalność gospodarczą wskutek niejasnych przepisów obawiają się różnych decyzji organów.  Dlatego sposobem zabezpieczenia są interpretacje podatkowe jako światełko. Takie światełka mają być zbędne, gdyż to przepisy prawa powinny być jednoznaczne ?i zrozumiałe dla obywatela.

Jak pan widzi rolę RPO w takiej sytuacji?

Rzecznik może skarżyć, kwestionować przepisy do Trybunału Konstytucyjnego, ale nie może ich uchwalać, dlatego tak ważne są wyniki pracy Komisji Kodyfikacyjnej.

Rz: Chciałem porozmawiać z panem o wniosku rzecznika praw obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kwoty wolnej ?od podatku, a jest już następny wniosek.

Ryszard Czerniawski: Tym razem chodzi ?o sposób działania urzędów skarbowych starających się zapobiec przedawnieniu zobowiązań podatkowych poprzez wszczynanie tylko w tym celu postępowań. Taka praktyka jest sprzeczna z konstytucją.

Pozostało 96% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"