Kwota wolna od PIT to 3089 zł rocznie. Jaka jest funkcja kwoty wolnej od podatku? Jeśli osoba, której dochód przekracza tę kwotę, jednocześnie spełnia kryteria otrzymywania pomocy socjalnej, to co to oznacza? Skąd otrzymuje tę pomoc? ?Z podatków. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że płacąc podatek, finansuje tym podatkiem pomoc, którą następnie sama otrzymuje. Jaki to ma sens? Czy nie prościej by było podnieść kwotę wolną, tak by ta osoba nie musiała otrzymywać pomocy? Jedno i drugie odbija się na budżecie państwa. Zdaniem RPO należy więc zweryfikować założenie ustawodawcy, według którego przekroczenie kwoty wolnej od podatku pozwala obywatelom na jednoczesne zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych oraz uiszczanie podatków. W opinii RPO obecne rozwiązanie krzywdzi podatników, wskazana kwota została określona w oderwaniu od przyjętych w obowiązującym prawie kryteriów ubóstwa. Wątpliwości RPO budzi również brak stałego mechanizmu waloryzacji kwoty wolnej od podatku.
Ministerstwo Finansów odpowiada, że stawki ?i kwota wolna to nie wszystko. Są jeszcze ulgi, odliczenia i ponad 130 punktów w katalogu zwolnień.
Nie jest tak, że RPO składa wniosek do TK, nie informując wcześniej, nie zasięgając informacji. W tej sprawie w maju zwrócił się do ministra finansów, że w odczuciu społecznym kwota do minimum egzystencji nie powinna być opodatkowana. Minister odpowiedział w czerwcu, że zwiększenie kwoty wolnej do 6504 zł (dwunastokrotność miesięcznego minimum egzystencji) spowodowałoby zmniejszenie dochodów sektora finansów publicznych ?o 12 mld 740 mln zł. I dochodzimy do sedna: zdaniem ministra doprowadziłoby to ?do destabilizacji finansów publicznych.
Rzecznik, jak rozumiem, chce powiedzieć, ?że to argument chybiony, bo tę kwotę ?i tak musimy wydać na pomoc społeczną?
Z jednej strony tak. Z drugiej oczywiście zrównoważony budżet czy stabilizacja finansów publicznych to cel bardzo istotny, ale jest też coś, co się nazywa sprawiedliwością społeczną i podatkową. Pytanie, co jest ważniejsze. Wydaje mi się, ?że to, co przytoczyłem, jest istotą przepisów podatkowych w Polsce. Najważniejsza jest ich funkcja fiskalna. Nie redystrybucyjna, nie stymulacyjna, nie informacyjna, ale fiskalna. Regulacje są nastawione na zaspokajanie potrzeb budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego. Umykają gdzieś kwestie, że to wszystko jest dla ludzi.
Pan twierdzi, że ściągnięcie pieniędzy ?nie powinno być jedyną funkcją podatku?