Tomasz Pietryga: Pochwała dziadostwa

Publikacja: 26.11.2014 01:00

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Rzeczpospolita

Dymisja członków Państwowej Komisji Wyborczej po blamażu wyborczym była decyzją pożądaną, wyjściem honorowym, zjawiskiem niesłychanie rzadkim w naszym życiu publicznym, które cierpi na poważny deficyt odpowiedzialności za państwo. Brakuje też ludzi, którzy w sytuacjach kryzysowych potrafią ją wziąć na swoje barki.

Dymisja członków PKW w istocie jednak niczego nie rozwiązuje, nie zmienia, nie jest nawet przestrogą, lekcją na przyszłość.

Rząd i parlament swojej winy nie dostrzegają i jakby nie wiedziały, co znaczy ciągłość władzy. Sprawiają nawet wrażenie (co najlepiej prezentuje postawa pani premier), że problem ich nie dotyczy, bo przecież nie można kalać politycznego konta, reputacji.

Tymczasem to, co się stało, jest zdecydowanie najpoważniejszą wpadką państwa, które nie tak dawno świętowało 25-lecie swojej wolności. Państwa, które – co naturalne – powinno wzmacniać swoje instytucje i procedury, a teraz zbliża się bardziej do republik kaukaskich niż ugruntowanych demokracji Zachodu.

Bo owo państwo i jego urzędnicy zaczęli dzielić sprawy państwa na te ważne i mniej ważne, te opłacalne politycznie i te, które nie budzą poklasku, więc nie warto sobie zbyt długo zawracać nimi głowy.

I I właśnie wybory (ich procedurę, organizację), filar demokracji, i instytucję, która za te wybory była odpowiedzialna, w ten sposób potraktowano. Jako coś nieistotnego, nieważnego, jako część siermiężnej rzeczywistości, która sama się toczy. Ot, starsi panowie, mądre głowy, czytający flegmatycznie wyniki wyborcze po zamknięciu urn. Krajobraz ten sam, znany od lat.

I pewnie siermiężna rzeczywistość toczyłaby się leniwie dalej, gdyby świat nie poszedł do przodu, a wraz z nim nowe technologie, które zapukały również do drzwi  PKW. Światowy standard, mogłoby się wydawać.

Państwo kiwało głową, mrużyło oczy, by małym wysiłkiem uporać się z problemem, a raczej go oddalić , bo są przecież ważniejsze, bardziej pilne sprawy.

Jak przykro brzmi jedna z wcześniejszych wypowiedzi jednego z członków PKW: nie mieliśmy pieniędzy nie tylko na informatyków, ale nawet na zatrudnienie sprzątaczki. Bo faktem jest, że układając co roku budżet na PKW, oszczędzano na niej z dużą łatwością ze względu na pozycję i umocowanie szefa Komisji, który nie był się w stanie skutecznie upomnieć o dodatkowe środki.

Jak żałośnie w tym kontekście brzmi ostatnia deklaracja marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby dodatkowe środki dla PKW wywalczyć. „Wszystko co w jego mocy"... W demokratycznym państwie brak środków na utrzymywanie i prawidłowe funkcjonowanie mechanizmów wyborczych wydaje się sprawą nie do pomyślenia.

To rząd i Sejm zaspały, nie popisały się wyobraźnią, kreśląc budżety, proponując rozwiązania legislacyjne, nie podeszły poważnie do organizacji wyborów. Teraz mleko się wylało, mamy kryzys demokracji, kryzys zaufania do państwa i jego instytucji. Czy znajdzie się ktoś silny i odważny, aby się z tym kryzysem zmierzyć?

Dymisja członków Państwowej Komisji Wyborczej po blamażu wyborczym była decyzją pożądaną, wyjściem honorowym, zjawiskiem niesłychanie rzadkim w naszym życiu publicznym, które cierpi na poważny deficyt odpowiedzialności za państwo. Brakuje też ludzi, którzy w sytuacjach kryzysowych potrafią ją wziąć na swoje barki.

Dymisja członków PKW w istocie jednak niczego nie rozwiązuje, nie zmienia, nie jest nawet przestrogą, lekcją na przyszłość.

Pozostało 86% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"