Oceny propozycji zmian w prawie budowlanym z perspektywy podmiotów produkcyjnych

Próba oceny propozycji zmian w prawie budowlanym z perspektywy podmiotów produkcyjnych prowadzić musi do dość pesymistycznych wniosków – pisze ekspert.

Publikacja: 03.12.2014 07:59

Oceny propozycji zmian w prawie budowlanym z perspektywy podmiotów produkcyjnych

Foto: materiały prasowe

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż proponowane zmiany doprowadzą do unieważnienia wielu cennych wskazówek wynikających z uzasadnienia do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 września 2011 r. (sygn. P 33/09).  W szczególności dotyczy to zmiany definicji budowli, co spowoduje wznowienie sporów na temat możliwości uznania za budowle wielu kategorii obiektów zlokalizowanych  na terenie zakładów przemysłowych – w szczególności urządzeń technicznych posiadających części budowlane lub połączonych z sieciami przesyłowymi   sieciami uzbrojenia terenu.

Daleko od realiów

Od nieuniknionej perspektywy sporów bardziej istotny dla przedsiębiorców jest jednak wyraźny kierunek profiskalny proponowanych zmian. W praktyce trudno sobie wyobrazić zakład przemysłowy, dla którego nowe przepisy nie spowodują gwałtownego wzrostu obciążeń podatkowych. W obecnym brzmieniu ustawy opodatkowaniu podlegają części budowlane urządzeń technicznych zlokalizowanych poza budynkami. Jednym z najbardziej typowych przykładów takich obiektów są transformatory olejowe umiejscowione na części budowlanej składającej się z fundamentu, misy olejowej oraz szyn. Obecnie nie ma większych wątpliwości, iż opodatkowaniu w takim przypadku podlega jedynie opisana powyżej część budowlana (o stosunkowo małej wartości), natomiast samo urządzenie techniczne (mające najczęściej dużą wartość) nie podlega opodatkowaniu.

Nowe brzmienie przepisów, zaliczające w zakres budowli również urządzenia techniczne i obiekty służące do przesyłania lub dystrybucji energii elektrycznej, spowoduje, iż lokalne organy podatkowe podejmą próbę opodatkowania pełnej wartości transformatorów. Koresponduje z tym zmiana definicji obiektu budowlanego – o ile poprzednio budowla musiała stanowić z urządzeniami całość techniczno-użytkową, o tyle teraz wystarczy, iż do jej wzniesienia użyte zostały materiały budowlane. Mając na uwadze, iż użycie materiałów budowlanych jest do pewnego stopnia niezbędne przy instalacji każdego urządzenia zewnętrznego o istotnych gabarytach, definicja ta istotnie rozszerza zakres opodatkowania podatkiem od nieruchomości.

Furtką do dalszego rozszerzenia zakresu opodatkowania jest dodanie po wyliczeniu typów sieci przesyłowych sformułowania „oraz inne urządzenia podobne" bez podania, na czym miałoby polegać to podobieństwo. Sformułowanie to budzi poważne wątpliwości w świetle wymogu ustawowego określenia przedmiotu opodatkowania zawartego w art. 217 konstytucji, ma ono bowiem charakter analogii na niekorzyść podatnika, której stosowanie jest niedopuszczalne w świetle doktryny prawa podatkowego.

Zbliżone uwagi można poczynić w stosunku do szeregu innych składników majątku przedsiębiorstw przemysłowych – zasygnalizować należy w szczególności wprowadzenie do katalogu budowli niezwykle pojemnego pojęcia „obiekt przemysłowy". Wykładnia językowa prowadzi do wniosku, że obiektem takim jest każde urządzenie w zakładzie przemysłowym wzniesione przy użyciu materiałów budowlanych.

Proponowane zmiany niewątpliwie w największym stopniu uderzają w branżę energetyczną, w przypadku której do podstawy opodatkowania budowli wejdą urządzenia techniczne o dużej wartości.

Obciążenia podatkowe

Podsumowując, proponowany kierunek zmian doprowadzi do zwiększenia obciążeń podatkowych przedsiębiorców – w wielu przypadkach wzrost ten będzie skokowy.

Na sam koniec wypada wskazać na niekonsekwencję przyjętego kierunku projektowanych zmian – według nowej definicji budowlą nie jest już „każdy obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury", a jedynie „obiekt budowlany niebędący budynkiem albo obiektem małej architektury". Usunięto zatem słowo „każdy". Mając na uwadze, iż obiekt budowlany jest nadal zdefiniowany przez wyliczenie: budynki, budowle, obiekty małej architektury, prowadzi to do wniosku, iż rozważana nowelizacja nie usunie podstawowego problemu, z jakim od lat borykają się zarówno podatnicy, jak i organy podatkowe – braku jasnych zasad ustalenia przedmiotowego zakresu opodatkowania.

Potwierdzeniem braku konsekwencji autorów projektu jest również dualizm przyjęty w odniesieniu do opodatkowania obiektów telekomunikacyjnych: z jednej strony stanowią one budowle jako wolnostojące obiekty i urządzenia infrastruktury technicznej, z drugiej natomiast „wolnostojący obiekt infrastruktury telekomunikacyjnej" został wskazany jako przykład obiektu małej architektury.

Bez poważnych zmian w projekcie, poprzedzonych dyskusją nad celami reformy opodatkowania nieruchomości, proponowana nowelizacja może jedynie spotęgować istniejące niejasności w podatku od nieruchomości, co w dłuższej perspektywie nie będzie korzystne ani dla przedsiębiorców, ani dla samorządów.

CV

Autor jest doradcą podatkowym, menedżerem w Zespole ds. Podatku od Nieruchomości Deloitte Doradztwo Podatkowe sp. z o.o.

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż proponowane zmiany doprowadzą do unieważnienia wielu cennych wskazówek wynikających z uzasadnienia do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 września 2011 r. (sygn. P 33/09).  W szczególności dotyczy to zmiany definicji budowli, co spowoduje wznowienie sporów na temat możliwości uznania za budowle wielu kategorii obiektów zlokalizowanych  na terenie zakładów przemysłowych – w szczególności urządzeń technicznych posiadających części budowlane lub połączonych z sieciami przesyłowymi   sieciami uzbrojenia terenu.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Znasz Tomasza Szmydta, a powiem ci kim jesteś
Opinie Prawne
Szewdowicz-Bronś, Małecki: Zbudujmy przejrzysty nadzór nad służbami specjalnymi
Opinie Prawne
Jerzy Kowalski: Szambo… szambu nierówne
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Tomasz Szmydt – sędzia, wariat czy szpieg?
Opinie Prawne
Isański: Podatek dochodowy od spadku i darowizny? Dlaczego prawo tego zabrania