Rz: Czy nowym prawem restrukturyzacyjnym nie osłabia się pozycji kupujących mieszkania?
Piotr Zimmerman: Zdecydowanie nie. Ono wraz z nowelizacją przepisów upadłościowych znacząco wzmacnia pozycję nabywców, czyli kupujących mieszkania od deweloperów. Przepisy zostały doprecyzowane, uproszczone, a co za tym idzie, dają szansę na ich zaspokojenie w toku postępowania zarówno restrukturyzacyjnego, jak i upadłościowego.
Jakich zmian należy się więc spodziewać?
Obowiązujące przepisy przewidują, że w razie upadłości dewelopera powstaje odrębna masa upadłościowa, w której skład wchodzą: grunt, rozpoczęta inwestycja (blok, domy) i środki zgromadzone na rachunku powierniczym. Całością zarządza syndyk powołany w postępowaniu upadłościowym. Rola syndyka ogranicza się do zwołania zgromadzenia nabywców. I to oni podejmują uchwałę, co dalej. Przepisy te wyglądają ładnie tylko w teorii. Brakuje w nich rozwiązań regulujących szczegółowo tryb i zasady zaspokajania z odrębnej masy. Bardzo trudno więc je zastosować. Przekonali się o tym m.in. moi klienci, którzy kupili lofty w Żyrardowie. W ich sprawie sąd warszawski na zmianę uchylał, akceptował i ponownie uchylał uchwały zgromadzenia nabywców, po czym umorzył postępowanie i na razie ci ludzie nie mają ani mieszkań, ani pieniędzy.
Po nowelizacji prawa upadłościowego ochrona kupujących stanie się w końcu realna.