Nabywcy mieszkań lepiej chronieni przed upadłością dewelopera

Nabywcy mieszkań na rynku pierwotnym będą od nowego roku lepiej chronieni przed upadłością dewelopera.

Publikacja: 22.05.2015 09:27

Piotr Zimmerman, radca prawny specjalizujący się w prawie upadłościowym

Piotr Zimmerman, radca prawny specjalizujący się w prawie upadłościowym

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Rz: Czy nowym prawem restrukturyzacyjnym nie osłabia się pozycji kupujących mieszkania?

Piotr Zimmerman: Zdecydowanie nie. Ono wraz z nowelizacją przepisów upadłościowych znacząco wzmacnia pozycję nabywców, czyli kupujących mieszkania od deweloperów. Przepisy zostały doprecyzowane, uproszczone, a co za tym idzie, dają szansę na ich zaspokojenie w toku postępowania zarówno restrukturyzacyjnego, jak i upadłościowego.

Jakich zmian należy się więc spodziewać?

Obowiązujące przepisy przewidują, że w razie upadłości dewelopera powstaje odrębna masa upadłościowa, w której skład wchodzą: grunt, rozpoczęta inwestycja (blok, domy) i środki zgromadzone na rachunku powierniczym. Całością zarządza syndyk powołany w postępowaniu upadłościowym. Rola syndyka ogranicza się do zwołania zgromadzenia nabywców. I to oni podejmują uchwałę, co dalej. Przepisy te wyglądają ładnie tylko w teorii. Brakuje w nich rozwiązań regulujących szczegółowo tryb i zasady zaspokajania z odrębnej masy. Bardzo trudno więc je zastosować. Przekonali się o tym m.in. moi klienci, którzy kupili lofty w Żyrardowie. W ich sprawie sąd warszawski na zmianę uchylał, akceptował i ponownie uchylał uchwały zgromadzenia nabywców, po czym umorzył postępowanie i na razie ci ludzie nie mają ani mieszkań, ani pieniędzy.

Po nowelizacji prawa upadłościowego ochrona kupujących stanie się w końcu realna.

A konkretnie?

Nowela kładzie nacisk na procedury restrukturyzacyjne. Oznacza to, że najpierw sąd i syndyk powinni zrobić wszystko, by wyprowadzić firmę na prostą, a gdy nie jest to możliwe, zastosują procedury likwidacyjne. A to oznacza większą szansę, że deweloper dokończy budowę. Ponadto w postępowaniu układowym klienci dewelopera utworzą wyodrębnioną grupę wierzycieli. Dostaną prawo złożenia propozycji układowych przewidujących kontynuowanie inwestycji. Mogą je zgłosić klienci dewelopera stanowiący 1/5 wszystkich nabywców w danej inwestycji, jeżeli wniosą dopłaty wystarczające do dokończenia przedsięwzięcia. Innym zostaną zwrócone pieniądze, ale dopiero gdy uda się sprzedać dokończone mieszkania. Jeżeli natomiast dokończenie budowy w ogóle nie będzie realne, syndyk sprzeda to, co jest. I tu największa nowość – nabywcy uzyskują jednoznaczne prawo do zaspokojenia z sumy uzyskanej ze sprzedaży nie tylko z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami, ale także przed bankiem hipotecznym, który udzielał kredytu deweloperowi i wydał promesę bezobciążeniowego wydzielenia lokalu. Klient dewelopera jest chroniony absolutnym i najwyższym pierwszeństwem. Obecne przepisy o zawieraniu układu teoretycznie dają podobne możliwości, nowelizacja jednak upraszcza procedurę i wyjaśnia wątpliwości wynikłe ze złej redakcji obecnego prawa.

Inna będzie natomiast sytuacja klientów dewelopera, którego majątek zostanie objęty likwidacją. Otrzymają oni taki status jak wierzyciele hipoteczni. O tym, kto będzie pierwszy, zadecyduje pierwszeństwo nie tyle zgłoszenia roszczeń, ile wpisu do księgi wieczystej.

Jakie rozwiązanie jest lepsze: wyłączenie mieszkań do odrębnej masy upadłościowej czy potraktowanie kupujących jako wierzycieli drugiej kategorii?

Nowe rozwiązanie dzięki swojej prostocie jest znacznie lepsze. Decyzja o podziale środków uzyskanych z likwidacji stosownie do kolejności wpisu w księdze wieczystej umożliwi odzyskanie zainwestowanych środków.

Obecnie UOKiK pracuje nad założeniami do nowelizacji ustawy deweloperskiej. Rozważa m.in. likwidację otwartych rachunków powierniczych. Pana zdaniem słusznie?

Tak. Ochrona, którą daje rachunek powierniczy zamknięty, jest najpewniejsza i zawsze skuteczna, mimo że takie rozwiązanie podniesie koszty budowy mieszkań i będzie promować dużych deweloperów. Ważne, żeby specjaliści od ochrony konsumentów nie próbowali zmieniać samodzielnie prawa upadłościowego. Poprzednia próba wprowadzenia takiej ochrony bez konsultacji ze specjalistami skończyła się niepowodzeniem, którego fatalne skutki usuwa obecna nowelizacja.

—rozmawiała Renata Krupa-Dąbrowska

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki  r.krupa@rp.pl

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Kuszenie sędziów Trybunału Konstytucyjnego
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Opinie Prawne
Burdziak, Regulski: (Nie)dozwolone ryzyko gospodarcze, czyli czego mogą bać się menedżerowie
Opinie Prawne
Bosek, Żmij: O ważności wyborów powinien orzekać Sąd Najwyższy w pełnym składzie
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Zatrzymać szantażystów w debacie publicznej
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Opinie Prawne
Marcin Molski: Niewykorzystana szansa w tworzeniu lepszego prawa
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego