Zakaz uznawania małżeństw poligamicznych w Szwecji

Ma być totalny zakaz uznawania małżeństw poligamicznych.

Aktualizacja: 03.06.2021 08:14 Publikacja: 01.06.2021 00:01

Zakaz uznawania małżeństw poligamicznych w Szwecji

Foto: Adobe Stock

Do tej pory szwedzkie władze uznawały małżeństwa poligamiczne zawarte w Syrii, Iraku, Iranie, Afganistanie, Erytrei czy Somalii, skąd pochodzą tutejsi uchodźcy.

I pewnie większość pamięta przypadek syryjskiego azylanta, który przybył tu z trzema żonami i szesnaściorgiem dzieci. I każda z żon otrzymała własne mieszkanie. Od 1 lipca tego roku ma się to jednak zmienić. Małżeństwa zawarte za granicą z więcej niż z jedną osobą nie będą już tu uznawane za formalne związki, bez względu na to, czy któraś ze stron miała jakieś powiązania ze Szwecją, gdy para brała ślub.

Czytaj też:

Spis powszechny: GUS dopuszcza małżeństwa jednopłciowe

–To, że mężczyźnie zezwala się na małżeństwo z kilkoma kobietami, nie jest zgodne z zasadą równego traktowania małżonków, na czym opiera się szwedzkie prawo – tłumaczy minister sprawiedliwości i migracji Morgan Johansson zasadność zmian.

Zakaz uznawania związków poligamicznych przewiduje jednak wprowadzenie wyjątku w przypadku „szczególnych powodów", np. gdy na anulowaniu małżeństwa mogłaby dotkliwie ucierpieć jedna ze stron.

Jedna z instancji opiniujących wątek klauzuli, Wydział Prawa Uniwersytetu w Lund, preferuje jednak inne rozwiązanie. Mianowicie, by zamiast uznawania małżeństwa niemonogamicznego utrzymywać w mocy niektóre jego konsekwencje prawne. Inna instancja opiniująca projekt, organizacja Human Rights Watch, wskazuje, że legislacja powinna uwzględniać położenie kobiet i dziewczynek. Zakaz bowiem uznania poligamicznego związku może mieć znaczenie dla sytuacji ekonomicznej małżonków. Może się to przekładać na prawo kobiet do podziału majątku, utrzymania czy prawa dziedziczenia. Pozbawienie korzyści prawnych będzie dla nich bardzo krzywdzące – uważa organizacja.

Klauzula o „szczególnych powodach" nie ma jednak poparcia w parlamencie. Posłowie mówią bowiem, że to, że jeden mężczyzna posiada więcej kobiet i sprawuje nad nimi władzę, zupełnie nie licuje z polityką równouprawnienia. Ugrupowania Riksdagu liczą na konsensus, by zaapelować do rządu o usunięcie wyjątku.

Z raportu Urzędu Skarbowego

z 2018 r. wynika, że w związkach wielożeńskich żyje 679 osób. Szacuje się, że z nich 170 par to małżeństwa poligamiczne. Podobno związków wielożeńskich przybywa w kraju, w którym prawie 20 proc. populacji urodziło się za granicą...

Jednocześnie z dyskursem o totalnym zakazie sankcjonowania poligamii, za którą grozi kara grzywny lub do dwóch lat więzienia, odżyła w Szwecji na nowo i na serio dyskusja o związkach poliamoryjnych.

Poliamoria oznacza zdolność kochania więcej niż jednej osoby jednocześnie. W kraju są apologeci wolnej miłości postulujący zaakceptowanie poliamorii przez społeczeństwo.

Według Szwedzkiego Związku Seksualnej Edukacji, „bycie poliamoryjnym" określa, że ktoś ma kilku partnerów otwarcie i jednocześnie .

„Jesteśmy poli" może również opisywać zawarcie porozumienia przez parę o niemonogamii – wyjaśnia organizacja. W mediach występują też różne osoby żyjące w związkach poliamoryjnych.

– Co ma się zrobić, gdy nie można wybrać?– chce wiedzieć 52 -letnia Rita. – Wybiera się obydwu –replikuje. Dlatego mieszka razem ze swoim mężem i chłopakiem o imieniu Wiggo w północnej Norwegii.

Sara i Lars twierdzą, że gdy kocha się więcej niż jedną osobę, daje się więcej i otrzymuje więcej. Para ma wspólną przyjaciółkę, w której oboje są zakochani. W ich opinii więcej osób byłoby zdecydowanych na otwartą poliamoryjną miłość, gdyby nie sztywne normy społeczne.

W debacie pewna mama zwróciła się do dziennika „Dagens Nyheter" z pytaniem, jak ma postąpić, gdy jej syn i jego żona chcieliby przedstawić na przyjęciu dla dzieci swoją poliamoryjną konstelację. Obydwoje bowiem mają dodatkowych partnerów. Psycholog poradziła, by poliamorię zaakceptować ze względu na dobro dzieci i nie chować do garderoby osób, w których jest się zakochanym. Konflikt bowiem będzie eskalował przy okazji każdych spotkań rodzinnych. Podejście psycholog krytykował znany publicysta Ivan Arpi porównując poliamorię do wielożeństwa. Kiedy muzułmanie mają więcej żon, to się chce zabronić poligamii, a kiedy robią to Szwedzi, to się to nazywa poliamorią – podkreślił.

Autorka to dziennikarka, wieloletnia korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Do tej pory szwedzkie władze uznawały małżeństwa poligamiczne zawarte w Syrii, Iraku, Iranie, Afganistanie, Erytrei czy Somalii, skąd pochodzą tutejsi uchodźcy.

I pewnie większość pamięta przypadek syryjskiego azylanta, który przybył tu z trzema żonami i szesnaściorgiem dzieci. I każda z żon otrzymała własne mieszkanie. Od 1 lipca tego roku ma się to jednak zmienić. Małżeństwa zawarte za granicą z więcej niż z jedną osobą nie będą już tu uznawane za formalne związki, bez względu na to, czy któraś ze stron miała jakieś powiązania ze Szwecją, gdy para brała ślub.

Pozostało 85% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi