Nie płaćmy okupu za dzieła sztuki należące do narodu

Kiedyś nakręcą o tym film: arystokraci, wielkie pieniądze, polityka, kłótnie i odważne foty. Na razie mamy katastrofę naszego myślenia o sprawach państwowych.

Aktualizacja: 25.04.2018 19:59 Publikacja: 25.04.2018 19:34

Nie płaćmy okupu za dzieła sztuki należące do narodu

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Po pierwsze, nasza dama z gryzoniem nie należała do Czartoryskich, lecz do fundacji, a tak naprawdę do narodu. Osoby fizyczne nie miały prawa wziąć z pieniędzy, które państwo zapłaciło za kolekcję, ani centa. Po drugie, „Damy" nie można było wywieźć bez zgody instytucji państwa reprezentujących naród. Można ją było, owszem, wykraść z Polski, a zatem państwo powinno było raczej pilnować „Damy", a nie płacić okup za to, że w Polsce pozostała. I po trzecie – najważniejsze. Polska nie jest spółką akcyjną, jak mawiał Kazimierz Ujazdowski w czasach, gdy był ministrem kultury, a dobra kultury zgromadzone przez arystokratów to nie kolekcje starych rowerów, z którymi można zrobić, co się chce. Były one kupowane dzięki wysiłkowi wielu ludzi pracujących dla magnatów. Jeśli uznamy, że dzieła sztuki kupione przez arystokratyczne rody są podobne do akcji spółek, to potomkowie Szelów też powinni się zgłosić po swoje – tym razem do magnatów.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie polityczno - społeczne
Hity i kity kampanii. Długa i o niczym, ale obfitująca w debaty
felietony
Estera Flieger: Akcja Demokracja na opak
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Szymon Hołownia w debacie TVP przeczył sam sobie
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Debaty, czyli nie chcą, ale muszą
Opinie polityczno - społeczne
Pytania, na które Karol Nawrocki powinien odpowiedzieć podczas debaty prezydenckiej