Aktualizacja: 28.06.2018 21:38 Publikacja: 28.06.2018 20:01
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Wielu uzna to za mrzonkę, ale Polska może dziś odgrywać w Unii znaczącą rolę. Warunkiem wydaje się być jednak zasadnicza zmiana w naszych politycznych relacjach z Niemcami i Francją. Już słyszę komentarze – te dwa państwa mają swoje interesy i artykułują je z całą mocą na forum Unii, więc przyłączanie się do nich wobec ich politycznej siły to jakby rezygnacja z naszego prawa do podobnego postępowania. A może przeciwnie? Zamiast z dala śledzić decyzje podejmowane przez innych, korzystniej jest mieć bezpośredni wpływ na nie i właśnie teraz wobec kryzysu przywództwa w Unii nastał dobry czas na faktyczną realizację idei Trójkąta Weimarskiego?
Rozeszły się plotki, że w panice po sukcesie w pierwszej turze wyborów prezydenckich specjaliści PO od komunikac...
Co się stało, że Karol Nawrocki ma dziś realne szanse na prezydenturę, gdy jeszcze przed chwilą wydawało się, że...
Pierwsza tura wyborów prezydenckich to gong dla Rafała Trzaskowskiego. I klęska klasy politycznej: zaskakująco d...
Stany Zjednoczone nie chcą już prowadzić misji budowania demokratycznych narodów. Państwom, które chcą będą wspó...
Kitem kampanii jest polaryzacja, na którą w ostatniej debacie TVP zagrali Trzaskowski i Nawrocki. Hitem był każd...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas