Listy do Rzeczpospolitej - „Bryk dla prokuratorów”

25 listopada 2010 r. w „Rzeczpospolitej” ukazał się artykuł Roberta Gwiazdowskiego „Bryk dla prokuratorów”

Publikacja: 17.12.2010 01:57

Red

25 listopada 2010 r. w „Rzeczpospolitej” ukazał się artykuł Roberta Gwiazdowskiego „Bryk dla prokuratorów”, którego autor na kanwie sprawy prowadzonej przez Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach, m.in. przeciwko Ryszardowi K. podejrzanemu o działanie na szkodę spółki, kieruje pod adresem prokuratury szereg zarzutów dotyczących sposobu prowadzenia postępowań w sprawach działania na szkodę spółek. Reakcją na ten artykuł i przedstawione w nim tezy była polemika autorstwa mec. Jacka Kondrackiego, w której autor krytycznie się odnosi do zasadniczych tez przedstawionych przez Roberta Gwiazdowskiego.

Podzielam argumenty mec. Jacka Kondrackiego i podobnie jak on zdziwiony jestem, że pan Robert Gwiazdowski kwestionuje zasadność zarzutów stawianych Ryszardowi K., nie znając akt postępowania i materiału dowodowego, który dał prokuratorowi podstawę do ich sformułowania. Niestety, jak obserwujemy, nie jest to postawa odosobniona i często się zdarza, że kategoryczne opinie o zasadności zarzutów wypowiadają osoby nieznające materiału dowodowego.

Niemal całość swojego artykułu pan Robert Gwiazdowski poświęcił rozważaniom (w tym o charakterze historycznym) dotyczącym karalnej niegospodarności, czyli treści art. 296 § 1 k.k., tymczasem uważna lektura nawet artykułów prasowych poświęconych temu tematowi pozwala wywnioskować, że prokuratura przedstawiła Ryszardowi K. zarzut działania na szkodę spółki opisany w art. 585 § 1 kodeksu spółek handlowych.

Jest to o tyle istotne, że w przypadku art. 585 § 1 kodeksu spółek handlowych w odróżnieniu od art. 296 § 1 k.k. znamieniem koniecznym nie jest wystąpienie szkody. Mówiąc inaczej, do przedstawienia zarzutu z art. 585 § 1 kodeksu spółek handlowych wystarczy samo narażenie na zaistnienie szkody. Podstawą do przedstawienia podejrzanemu wspomnianego zarzutu,

o czym prokuratorzy informowali opinię publiczną, był fakt zawarcia przez podejrzanego umowy pożyczki, która to umowa nie zawierała jakichkolwiek zapisów dotyczących sposobu zabezpieczenia zwrotu pożyczki. Już w momencie zawarcia umowy pożyczkobiorca był niewypłacalny i nie regulował poprzednio zaciągniętych zobowiązań. W okresie po zawarciu umowy nie wzywano też pożyczkobiorcy do zwrotu pożyczki pomimo niedotrzymania terminu spłaty pierwszej raty.

W tym miejscu należy dodać, że fakt późniejszej spłaty pożyczki przez firmę trzecią jest bez znaczenia z punktu widzenia znamion art. 585§ 1 k.s.h.

Związany tajemnicą śledztwa nie mogę w tym miejscu szczegółowo omawiać materiału dowodowego, który prokurator ocenił jako dający podstawy do przedstawienia Ryszardowi K. wspomnianego zarzutu. Czy prokurator dokonał właściwej jego oceny – rozstrzygnie zapewne sąd. Nie jest natomiast tak, jak sugeruje pan Robert Gwiazdowski, że prokurator działał wybiórczo i nie znając podstaw ekonomii, zarzucił podejrzanemu działanie na szkodę spółki, albowiem prokurator w sprawie tej trzykrotnie zasięgnął opinii biegłych z zakresu ekonomii i księgowości. Prokurator nie działał więc na podstawie swojego widzimisię, co sugeruje pan Robert Gwiazdowski.

Warto wspomnieć, że niejednokrotnie w podobnych sprawach zdanie prokuratora podzielał sąd, a nawet Sąd Najwyższy, czego dowodem są prawomocne skazania osób działających na szkodę spółek.

Stąd wniosek, że prokuratorzy posiadają wiedzę o procesach ekonomicznych, a jej poziom nie jest tak zły, że wymaga ratowania ściągą przygotowaną pana Roberta Gwiazdowskiego. Oczywiście prokuratorzy nie są nieomylni, jednak każda decyzja prokuratora podlega sądowej kontroli.

Środowisko prokuratorskie już od dawna dyskutuje na temat zasadności penalizowania niektórych negatywnych przejawów życia gospodarczego. Jednakże rolą prokuratora jest stosowanie prawa – niezależnie od jego jakości, co na końcu swojego artykułu zauważa też Robert Gwiazdowski.

rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej

Korespondencję opatrzoną imieniem, nazwiskiem i adresem prosimy kierować pod adresem redakcji z dopiskiem „Listy” lub e-mailem: listy@rzeczpospolita.pl

Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Umowa surowcowa Ukrainy z USA. Jak Zełenski chce udobruchać Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Fotka z Donaldem Trumpem – ostatnia szansa na podreperowanie wizerunku Karola Nawrockiego?
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Rosyjskie obozy koncentracyjne
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Donald Trump, mistrz porażki
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Źle o Nawrockim, dobrze o Hołowni, w ogóle o Mentzenie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne