Szczyt APEC to doroczne spotkanie państw rejonu Azji i Pacyfiku (Asia-Pacific Economic Cooperation). Odbywa się od 1989 roku, edycja w 2014 będzie 26. z kolei. APEC to stowarzyszenie nieformalne, nie będące organizacją międzynarodową, bazujące jedynie na deklaracjach politycznych. Przywódcy państw Azji i Pacyfiku spotykają się, dyskutują, starają się rozwiązać bieżące problemy i na koniec robią sobie wspólne zdjęcie. Taki przekaz idzie w świat.
Przygotowania do szczytu
Tegoroczne spotkanie odbędzie się w Pekinie. Miasto coraz bardziej spowija smog, o czym usłyszeć było można podczas pekińskiego maratonu. Biegacze zmagali się w warunkach kilkukrotnie przekraczających normy stężenia niebezpiecznych dla zdrowia cząsteczek, teraz na kontakt z zanieczyszczeniem powietrza będą narażeni światowi przywódcy. Chiny chciałyby pozostawić po sobie lepsze wrażenie, dlatego mieszkańcy stolicy proszeni są o opuszczenie miasta na czas politycznego szczytu. Od 7 do 12 listopada Pekin będzie miał dodatkowe wakacje. Szkoły zostaną zamknięte, samochodów na drogach ma być mniej niż zwykle, a biura podróży już teraz dostały nakaz obniżania cen, by zachęcić ludzi do wyjazdów. Dla mieszkańców stolicy to dodatkowa gratka, ponieważ miesiąc wcześniej, na początku października cieszyli się już tygodniowym długim weekendem z okazji święta niepodległości.
Szczyt APEC i wcześniejsze świętowanie może odbić się w znaczący sposób na gospodarce. Według niektórych szacunków, co do których i tak nigdy nie można mieć stuprocentowej pewności (w końcu obecny premier Li Keqiang mówił pod koniec XX wieku, że poziom chińskiego PKB jest ustalany ręcznie bez związku z rzeczywistością) produkcja stali w niedalekiej od stolicy prowincji Hebei może w listopadzie spaść nawet o 10 proc. Na czas szczytu trzeba zadbać o czyste powietrze, dlatego i w Hebei i prowincji Szantung fabryki będą zmuszone do przestojów. 19 października podczas maratonu poziom zanieczyszczenia przekroczył 16-krotnie normy wyznaczone przez Światową Organizację Zdrowia.
Kolejne ważne spotkanie
APEC zapowiada się na szczyt najwyższego znaczenia. Kolejny w tym roku po październikowym spotkaniu państw Azji i Europy w Mediolanie, ma zgromadzić prezydenta Obamę, Putina i premiera Abe. Chińscy przywódcy będą rzecz jasna na miejscu. Ze względów dyplomatycznych może dojść do dawno niewidzianych spotkań i przywitań. Japoński szef rządu nie spotkał się jeszcze od początku kadencji z chińskim prezydentem, problematyczne mogą być japońsko-rosyjskie rozmowy. Trzeba będzie uważać na nałożone sankcje, ale jednocześnie nie podkopywać dalszej współpracy pod względem importowania surowców. W tle Chiny cały czas będą obecne jako główny przeciwnik wszystkich państw regionu Azji (szczególnie Południowo-Wschodniej) pod względem nieczystych i najczęściej niezgodnych z międzynarodowym prawem ambicji terytorialnych. Wobec tak ogromnych możliwości negocjacyjnych narażenie gospodarki na spadek w wysokości 0,3 – 0,5 proc. zdolności produkcyjnej w październiku i listopadzie jest kosztem niewielkim.
Na szczyt wybudowano specjalnie kolejny hotel, wille oraz centrum konferencyjne. Połączono jedno z drugim nową nitką autostrady. Organizowanie zjazdów APEC bywa kosztowne, ale chińskie władze nie chcą przyznać się do poniesionych kosztów. W 2007 roku goszczące przywódców APEC Sydney dało dodatkowe trzy dni wolnego mieszkańcom, a Hawaje w 2011 roku przeznaczyły blisko 10 mln dolarów na przygotowania (1,5 mln na kamery bezpieczeństwa i 7 mln na renowację lotniska). Mieszkańcy Pekinu chętnie sięgają po oferty wycieczek z obniżonymi cenami, zainteresowanie promocyjnymi pakietami wyjazdów w pierwszej połowie listopada miało wzrosnąć o 15 proc.