Jacek Nizinkiewicz: Trzaskowski goni Nawrockiego czy Nawrocki Trzaskowskiego?

Kampania przedwyborcza Karola Nawrockiego, mimo wpadek, jest bardziej zdyscyplinowana w przekazie niż Rafała Trzaskowskiego, który może narazić się na śmieszność niczym Bronisław Komorowski. A śmieszność w polityce bywa zabójcza.

Publikacja: 27.12.2024 17:56

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Piotr Polak

Rafał Trzaskowski pozujący do zdjęcia, jakby robił pompki na śniegu, był hitem w mediach społecznościowych w prawicowej bańce podczas świątecznego czasu. Z jednej strony ironia prezydenta Warszawy zaczepiającego Karola Nawrockiego była czytelna, ale z drugiej wiadomo, że w świecie wirtualnym poczucie humoru jest mało czytelne.

Czytaj więcej

Rafał Trzaskowski komentuje zdjęcie, którym zachęca do pompek. „Trochę humoru”

Rafał Trzaskowski żartuje z Karola Nawrockiego. Prawicowy internet nie zrozumiał ironii?

„I kochani, pamiętajcie, przed kolacją – dla tych, co za dużo zjedli – najlepsze pompki. Dr Rafał Trzaskowski” – napisał kandydat KO. Niby wszystko jasne. Prezydent Warszawy z zabawną miną pozuje, a nie robi pompki, podpisuje się „dr”, czego wcześniej raczej nie robił. Oczywiście, pompki na obżarstwo nie są najlepsze, lepszy jest spacer. Szyderstwo nie zostało podchwycone. Absurdalne wpisy posypały się od lewa do prawa.

„Trzeba pamiętać, że między byciem cool, a obciachowym, granica czasem bywa cieńsza niż gorset. Dr Tobiasz Bocheński” – napisał na portalu X niedoszły kandydat na prezydenta PiS. „Po nawróceniu na wiarę, naśladowaniu aktywności sportowej Karola Nawrockiego, to z końcem kampanii jeszcze pozwoli Pan kobietom w tramwaju na Wilanów usiąść, a sam Pan będzie stał” – wyzłośliwiał się Mariusz Gosek, poseł PiS z Suwerennej Polski.

Lewicujący kandydat na prezydenta Polski Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa, ćwierknął: „Proponuję porozmawiać na temat sytuacji pracowników budżetówki, wysokości płac pracowników samorządów, wad obowiązującego systemu podatkowego, kondycji ochrony zdrowia i receptach naprawy. Pana licytacja z kandydatem PiS, kto robi lepsze pompki, naprawdę jest nieistotna”. 

Rekcji na wpis Trzaskowskiego było na portalu X więcej. Został wyświetlony ponad 2 mln razy – w samym tylko czasie świątecznym. Wcześniej prezydent stolicy pozował do zdjęć w górach z żoną, podpisując fotografie: „Nie ma jak Beskid Śląski – godzina biegiem pod górę po śniadaniu świątecznym”. Również ten wpis spotkał się z oddźwiękiem: to ponad milion wyświetleń i niewybredne komentarze. Co z tego wynika?

PiS chce zrobić z Rafała Trzaskowskiego drugiego Bronisława Komorowskiego

Prawicowy internet powielał wpisy Trzaskowskiego, które stały się wiralem, a portale wspierające PiS i Karola Nawrockiego szeroko pisały o „wpadce” kandydata KO. Szkopuł w tym, że wpadki Trzaskowskiego nie było, lecz jedynie żart, i to czytelny, którego prawica udaje, że nie widzi lub nie rozumie. Nie można wykluczyć, że rzeczywiście, część przeciwników wpisu Trzaskowskiego nie zrozumiała. Ale już na poziomie PiS dowcip stał się powodem do uderzenia w polityka KO.

Kalkulacja sztabu Nawrockiego jest prosta: zrobić z prezesa IPN drugiego Andrzeja Dudę, a z Trzaskowskiego drugiego Bronisława Komorowskiego. Były prezydent w czasie swojego urzędowania miał wiele wpadek, niezgrabnych wypowiedzi, które osłabiły go i naraziły na śmieszność. A ta jest w polityce zabójcza. Otoczenie Komorowskiego nie dbało o wizerunek głowy państwa, kampania zaś była serią błędów, których dało się uniknąć, gdyby tylko była prowadzona z żelazną konsekwencją.

Karol Nawrocki jest zdyscyplinowany i prowadzi konsekwentną kampanię

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” politycy Platformy Obywatelskiej zauważają pewną zasadniczą przewagę Karola Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim – zdyscyplinowanie i wytrzymałość na stres. Prezes IPN, podobnie jak wcześniej Andrzej Duda, dał sobie narzucić ton kampanii, która jest rozłożona na poszczególne rozdziały. Trwać będzie ona pół roku, więc wiele jej elementów należy ujawniać stopniowo, żeby zbyt łatwo się nie spalić.

Wizerunek Karola Nawrockiego budowany przez PiS jest mało spójny: z jednej strony naukowiec, doktor, prezes IPN, historyk, a z drugiej sportowiec, bokser, zawodnik, który wyciska 180 kg na ławeczce, współczesny polski Rocky. Jeśli weźmie się pod uwagę kontakty Nawrockiego z półświatkiem, małe dokonania naukowe i pokazywanie go częściej w dresie niż jako pretendenta do najważniejszego urzędu w państwie, to opowieść PiS o Nawrockim może wydawać się naciągana, a nawet śmieszna. A miała być prosta i czytelna. Polacy potrzebują prostych i jasnych komunikatów, żeby poznać Nawrockiego, który dla wielu wciąż jest enigmą. Kandydat wspierany przez PiS nie błyszczy też wiedzą, nie odpowiada na trudne pytania, nie ma stanowiska w wielu kwestiach.

Ale jeszcze nie musi: teraz prekampania ma na celu zaprezentowanie go Polakom jako kandydata spoza establishmentu politycznego, świeżaka politycznego. Jednocześnie Nawrocki jest zdyscyplinowany – żadnych samowolek w mediach społecznościowych czy w kontaktach z dziennikarzami. Mogą iść za nim przez długie minuty i zadawać pytania, a on się tylko uśmiecha i grzecznie ich zbywa. Stara się nie generować wpadek. Nawet brak odpowiedzi na temat Marcina Romanowskiego próbował przekuć w sukces, dystansując się od sporu, który go nie dotyczy partyjnie.

Czytaj więcej

Nowy sondaż prezydencki: Zła wiadomość dla Karola Nawrockiego

Sondaże nie są przychylne dla kandydata popieranego przez PiS

A tymczasem poparcie dla Nawrockiego spada. Sondaż United Surveys pokazuje również, że traci kandydat KO. Na Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego chce głosować odpowiednio 36,2 i 29,8 proc. ankietowanych. Trzaskowski traci 0,7, a Karol Nawrocki – 1,5. Wzrost poparcia odnotowali Szymon Hołownia i Sławomir Mentzen, na których głosować chce co dziesiąty badany. Znamienne, że poparcie dla Nawrockiego jeszcze nie zrównało się z poparciem dla PiS. Kandydat partii Jarosława Kaczyńskiego dla wielu Polaków wciąż jest nieznany.

Z kolei badania „Polityki w sieci” pokazują, że również w świątecznym czasie Nawrocki słabo się przebijał. Pozytywnych reakcji miał 30 proc., negatywnych 65 proc., a dominowali w sieci Sławomir Mentzen i Trzaskowski, którzy narzucili swoje narracje w mediach społecznościach. „Ograniczenie aktywności do Twittera osłabia jego obecność w kampanii online. Pomimo początkowych prób nawiązana »walki« z kandydatem PO, dziś głównym wyzwaniem sztabu Nawrockiego pozostaje niekorzystna dynamika danych z sieci na rzecz Sławomira Mentzena” – czytamy we wpisie „Polityki w sieci”. I dalej o kampanii Nawrockiego: „Wysoki wskaźnik zaangażowania na Twitterze: 9,76 proc. (co daje faktyczne dotarcie do 20 tys. fanów), brak działań na Instagramie i Facebooku wyklucza go z szerszej rywalizacji. Kandydat PiS podczas świąt uzyskał mniejsze dotarcie do wyborców niż Marek Jakubiak. Niespójna strategia oraz ograniczone działania uniemożliwiają konkurowanie z liderami kampanii”.

PiS nie jest więc tak mocne w mediach społecznościowych, jak mogłoby się partii wydawać, co widać również po zasięgach Karola Nawrockiego.

Karol Nawrocki może zazdrościć rozpoznawalności i zaufania Mateuszowi Morawieckiemu

W sondażu zaufania do polityków przeprowadzonego przez IBRiS dla Onetu Karol Nawrocki jest na szóstym miejscu (dominuje Trzaskowski), a na trzecim Mateusz Morawiecki, były premier w rządzie PiS. Nawrockiemu ufa obecnie o 19,2 pkt proc. więcej respondentów niż przed miesiącem. Pozytywnie ocenia go 33,2 proc. Rośnie też sama rozpoznawalność Nawrockiego – teraz nie zna go 12 proc., kiedy poprzednio była to niemal połowa uczestników badania. Jednocześnie wzrosła nieufność do prezesa IPN – 47 proc. (o 14,9 pkt proc.). Nawrocki może zazdrościć Morawieckiemu i Trzaskowskiemu, ale pnie się do góry. Jego akcje rosną, choć jeszcze nie tak, jak chciałoby PiS.

Czytaj więcej

Trzaskowski czy Nawrocki? Wiemy, kto wygrałby I turę wyborów prezydenckich

Jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego wyciągnie wnioski z błędów i rzuci wszystkie siły na wsparcie dla Nawrockiego, a Trzaskowski będzie pozwalał sobie na żarty, które mają potencjał wiralowy i mogą wyjść poza media społecznościowe, niekorzystnie go prezentując, niczym Komorowskiego, to trend pozytywny dla prezesa IPN się utrwali.

Pół roku w polityce to ocean czasu. Każdy błąd i potknięcie będą wykorzystywane politycznie. A w kampanii wyborczej mało kto gra fair, tym bardziej gdy stawka jest najwyższa.  

Rafał Trzaskowski pozujący do zdjęcia, jakby robił pompki na śniegu, był hitem w mediach społecznościowych w prawicowej bańce podczas świątecznego czasu. Z jednej strony ironia prezydenta Warszawy zaczepiającego Karola Nawrockiego była czytelna, ale z drugiej wiadomo, że w świecie wirtualnym poczucie humoru jest mało czytelne.

Rafał Trzaskowski żartuje z Karola Nawrockiego. Prawicowy internet nie zrozumiał ironii?

Pozostało jeszcze 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Kazimierz M. Ujazdowski: Francja jest w kryzysie, ale to nie koniec V Republiki. Dlaczego ten ustrój przetrwa?
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi się odelitarnić i odciąć od rządu, żeby wygrać
analizy
Donald Trump już wstrzymuje pierwszą wojnę. Chyba
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Bezpieczeństwo, Europo! Co to znaczy dla Polski?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: „W tym roku Ukraina przestanie istnieć”, czyli jak Putin chce pokroić Europę
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego