Po transformacji geopolitycznej po roku 1989 Europa Środkowa i Wschodnia stała się obszarem intensywnej penetracji geoekonomicznej. Impulsem dla takich działań był peryferyjny status tej części Europy, a także próżnia geopolityczna po wycofaniu wpływów Moskwy.
Magnesem była otwartość na zewnętrzne inwestycje, także dokonywane w strategicznych sektorach. Liberalne podejście do takich działań – bez względu na ich koszty geopolityczne – stanowiło zachętę nie tylko dla podmiotów zachodnich. Region budził szczególne zainteresowanie ze strony Chin, zwłaszcza jako zwieńczenie morskich i lądowych linii tzw. Inicjatywy Pasa i Szlaku, jak również pomost do bogatszych rynków Europy Zachodniej.
Chińskie wpływy, amerykańska reakcja
Przejawem tej tendencji był program „16+1” powołany z inicjatywy Pekinu w 2012 r. Gromadził większość państw naszego regionu oraz Bałkanów. W krótkim czasie format powiększono o Grecję. Miał ułatwiać wymianę handlową z Państwem Środka, a także rozbudowywać infrastrukturę komunikacyjną powiązaną z Inicjatywą Pasa i Szlaku. Skutkiem było wzmocnienie chińskich wpływów geopolitycznych.
Czytaj więcej
Odchodzenie w UE od jednomyślności, a następnie wymuszanie decyzji przez sankcje finansowe prowadzi na manowce – pisze politolog.
Z tego powodu spotkało się to z reakcją Stanów Zjednoczonych Ameryki. Z namowy tego mocarstwa doszło do powołania Inicjatywy Trójmorza – pierwsze, jeszcze nieformalne spotkanie tego gremium miało miejsce w 2015 r. w Nowym Jorku. Oficjalnie inicjatorami projektu były Polska i Chorwacja, a pierwszy formalny szczyt odbył się w Dubrowniku.