Michał Kolanko: Jarosława Kaczyńskiego wakacje z listami. Będą niespodzianki?

Krótki urlop prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego to już teraz przedmiot uwagi. PiS - jak i inne partie - szykuje się do budowy list wyborczych. A to zawsze powód do dużych emocji. Zwłaszcza w 2023 roku.

Aktualizacja: 02.08.2023 08:18 Publikacja: 01.08.2023 17:42

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Jeśli wybory odbędą się 15 października, to dopiero 6 września - czyli za ponad miesiąc - minie termin rejestracji list. Jak pisała już "Rzeczpospolita", PiS raczej nie ogłosi ich szybko. Obecnie najczęściej wskazywany termin to przełom sierpnia i września. Z rozmów z politykami PiS wynika też, że prezes Kaczyński w trakcie swojego krótkiego urlopu też może zajmować się układaniem list.

Czytaj więcej

Listy wyborcze PiS nie pojawią się tak szybko

Prezes ma o czym myśleć. Kalendarz wyborczy, stawka tych wyborów oraz natura współczesnych kampanii politycznych - zwłaszcza wpływ mediów społecznościowych - sprawia, że kandydaci i kandydatki muszą na długo przed wyborami walczyć o głosy - albo poznawać swoje okręgi wyborcze. Ta aktywność natychmiast musi być komunikowana w mediach społecznościowych, przez co nietrudno zgadnąć gdzie kandydat lub kandydatka widzi się w wyborach. Jednocześnie już kilka miesięcy temu prezes Kaczyński w trakcie jednego z zamkniętych spotkań miał zapowiedzieć, że jeśli ktoś czuje się już teraz zbyt pewny siebie - jako kandydat i kandydatka - to może się rozczarować.  

Czy Jarosław Kaczyński wywróci wyborczy stolik? 

W wielu okręgach wyborczych może być zdecydowanie więcej kandydatów czy kandydatek niż miejsc, które mogą gwarantować mandat.  Np. w okręgu olsztyńskim, gdzie poza lokalnymi politykami jako potencjalni kandydaci w wyborach wskazywani są wiceszef MSWiA Błażej Poboży, wiceminister rozwoju Olga Semeniuk-Patkowska i minister Norbert Maliszewski, szef Rządowego Centrum Analiz. Ich wizyty w okręgu trwają od miesięcy, co doskonale widać we wspominanych wcześniej mediach społecznościowych. To wszystko w naturalny sposób budzi emocje lokalnych polityków.  W każdym okręgu trwa gorączkowa przedwyborcza aktywność zarówno aktualnych posłów i posłanek, jak i potencjalnych parlamentarzystów. Można się jednak zastanawiać - i takie rozważania są też w PiS obecnie - gdzie i w których okręgach Kaczyński postanowi "wywrócić stolik" i przetasować teoretycznie znany lub zgadywany już układ sil. Z naszych rozmów wynika, że niespodzianki rzeczywiście nie są wykluczone. 

Bo cała układanka jest dość złożona. Kaczyński musi jeszcze wziąć pod uwagę w niej na przykład miejsca dla koalicjantów, w tym dla Suwerennej Polski czy Partii Republikańskiej Adama Bielana. W 2019 r. władze PiS nie były zadowolone z silnej pozycji, jaką wtedy zbudowali sobie politycy partii Zbigniewa Ziobry. I sam Kaczyński będzie pod presją swoich polityków, by taka sytuacja się nie powtórzyła. Jednocześnie rozpoznawalni politycy Ziobry na listach też będą pracować na wynik całego PiS - a tej jesieni każdy glos będzie na wagę złota.  Kolejny czynnik przy tworzeniu list to balans wewnątrz środowisk i frakcji w samym PiS, co będzie rzutowało na przyszłość partii i spoistość nowego klubu parlamentarnego. 

Czytaj więcej

12 sierpnia powinien zostać ogłoszony pakt senacki

Ostatni element całej układanki to kwestie otwartego wyborczego kalendarza - w przyszłym roku Polskę czekają wybory samorządowe i europejskie. Z naszych rozmów wynika, że co najmniej trzy-cztery nazwiska rozpoznawalne ogólnokrajowo z Parlamentu Europejskiego mogą znaleźć się na listach w wyborach do Sejmu i Senatu.

To wszystko sprawia, że ostateczny kształt list PiS może być pewną niespodzianką. Również - a może przede wszystkim - nie tylko dla opinii publicznej, ale i dla samych zainteresowanych.  

Jeśli wybory odbędą się 15 października, to dopiero 6 września - czyli za ponad miesiąc - minie termin rejestracji list. Jak pisała już "Rzeczpospolita", PiS raczej nie ogłosi ich szybko. Obecnie najczęściej wskazywany termin to przełom sierpnia i września. Z rozmów z politykami PiS wynika też, że prezes Kaczyński w trakcie swojego krótkiego urlopu też może zajmować się układaniem list.

Prezes ma o czym myśleć. Kalendarz wyborczy, stawka tych wyborów oraz natura współczesnych kampanii politycznych - zwłaszcza wpływ mediów społecznościowych - sprawia, że kandydaci i kandydatki muszą na długo przed wyborami walczyć o głosy - albo poznawać swoje okręgi wyborcze. Ta aktywność natychmiast musi być komunikowana w mediach społecznościowych, przez co nietrudno zgadnąć gdzie kandydat lub kandydatka widzi się w wyborach. Jednocześnie już kilka miesięcy temu prezes Kaczyński w trakcie jednego z zamkniętych spotkań miał zapowiedzieć, że jeśli ktoś czuje się już teraz zbyt pewny siebie - jako kandydat i kandydatka - to może się rozczarować.  

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Magdalena Louis: W otchłań afery wizowej nie powinno się wrzucać całego szkolnictwa wyższego
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Niemiecka bezczelność nie zna granic
Opinie polityczno - społeczne
Mirosław Żukowski: Nie spodziewajmy się, że igrzyska olimpijskie cokolwiek zmienią
Opinie polityczno - społeczne
Michał Urbańczyk: Kamala Harris wie, jak postępować z takim typem człowieka jak Trump
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Opinie polityczno - społeczne
Michał Wojciechowski: Drogi do sprawnego państwa