Sondaż: Mniej niż połowa Polaków chce odebrać organizacjom nienależne dotacje

Trudno uwierzyć w wizję uczciwego rozliczania polityków po wyborach, jeśli do tej pory udało im się przekonać wszystkich, że rozlicza ich Bóg i historia.

Publikacja: 08.03.2023 03:00

Sondaż: Mniej niż połowa Polaków chce odebrać organizacjom nienależne dotacje

Foto: stock.adobe.com

W najnowszym sondażu IBRiS przeprowadzonym na zlecenie „Rzeczpospolitej” zapytaliśmy o ocenę działań, które powinna podjąć opozycja, jeśli wygra wybory, w związku ze stawianymi przez nią zarzutami o udzielanie dotacji organizacjom i firmom prywatnym związanym z obozem władzy. Czy jeśli zarzuty zostaną udowodnione, dotacje finansowe dla takich podmiotów powinny zostać cofnięte?

44,4 proc. badanych uważa, że tak, w tym prawie 30 proc., że zdecydowanie tak. Grono myślących inaczej jest skromniejsze: 27,6 proc. badanych jest zdania, że nawet gdyby zostało udowodnione, że dotacje były udzielone z naruszeniem prawa, nie należy ich odbierać. Aż 28 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.

Czytaj więcej

Sondaż: Niemal połowa Polaków pozytywnie ocenia słowa Tuska o "Celi plus"

Warto jednak zwrócić uwagę, że 29 proc. osób deklarujących poparcie dla obecnej władzy uważa, że nienależne dotacje powinny zostać oddane. 47 proc. jest przeciwnego zdania, a 24 proc. nie wie, co o tym myśleć. Opinia zwolenników władzy jest więc dość zróżnicowana i mimo że dominują przeciwnicy rozliczeń, to jednak ich odsetek nie przekracza połowy liczebności tej grupy. Sporo osób – 24 proc. – jest też zdezorientowanych i niechętnych do wydawania kategorycznych osądów.

Inne zdanie ma w tej kwestii grupa respondentów popierających opozycję, choć i w tym gronie opinie nie są czarno-białe.

57 proc. wskazuje, że środki z dotacji powinny zostać zwrócone, ale 22 proc. – że nie. 21 proc. nie ma zdania. Największa niepewność panuje jednak w obozie niezdecydowanych. W tej grupie aż 56 proc. nie chce wskazać, co powinno się stać z otrzymanymi z naruszeniem prawa pieniędzmi. 31 proc. opowiada się za ich oddaniem, a 13 proc., jest temu przeciwna.

O czym świadczy tak zróżnicowany wynik sondażu? W Polsce, oprócz powszechnie obowiązujących procedur wymiaru sprawiedliwości (postępowanie karne, cywilne, administracyjne), nie istnieją przejrzyste standardy rozliczania grzechów władzy. Ani w czasach, kiedy jeszcze rządzi, ani potem, jeśli przegra. Trybunał Stanu swojej funkcji nie spełnia, a rozmaite komisje śledcze służą grze politycznej, a nie ustalaniu prawdziwej odpowiedzialności.

Nic więc dziwnego, że wizja wyrywania przez następców PiS kluczy od willi+ z rąk zmarzniętych, przegranych pisowców kojarzy się z sennym koszmarem. Bo jeśli do tej pory politycy w Polsce pozostawali najczęściej bezkarni, to kto uwierzy, że jest to konieczne akurat w odniesieniu do obecnej ekipy?

W najnowszym sondażu IBRiS przeprowadzonym na zlecenie „Rzeczpospolitej” zapytaliśmy o ocenę działań, które powinna podjąć opozycja, jeśli wygra wybory, w związku ze stawianymi przez nią zarzutami o udzielanie dotacji organizacjom i firmom prywatnym związanym z obozem władzy. Czy jeśli zarzuty zostaną udowodnione, dotacje finansowe dla takich podmiotów powinny zostać cofnięte?

44,4 proc. badanych uważa, że tak, w tym prawie 30 proc., że zdecydowanie tak. Grono myślących inaczej jest skromniejsze: 27,6 proc. badanych jest zdania, że nawet gdyby zostało udowodnione, że dotacje były udzielone z naruszeniem prawa, nie należy ich odbierać. Aż 28 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Dubravka Šuica: Przemoc wobec dzieci może kosztować gospodarkę nawet 8 proc. światowego PKB
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Zaremba: Sienkiewicz wagi ciężkiej. Z rządu na unijne salony
Opinie polityczno - społeczne
Kacper Głódkowski z kolektywu kefija: Polska musi zerwać więzi z izraelskim reżimem
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Wybory do PE. PiS w cylindrze eurosceptycznego magika
Opinie polityczno - społeczne
Tusk wygrał z Kaczyńskim, ograł koalicjantów. Czy zmotywuje elektorat na wybory do PE?