Pierwszy raz bodaj na początku lutego zwróciłem uwagę w jednym z codziennych raportów przygotowywanych przez Instytut Badania Internetu i Mediów Społecznościowych prowadzący serwis Polityka w Sieci na nowe i ciekawe zjawisko. Wraz ze spadkiem zainteresowania tematem koronawirusa, a także szczepień IBIMS zauważył, że część ruchu antyszczepionkowego w sieci zmienia tematykę i zaczyna komentować potencjalny wówczas konflikt rosyjsko-ukraiński. Zbiegło się to z informacjami o zwiększeniu obecności wojsk amerykańskich w Polsce oraz polskiej pomocy dla Ukrainy. Tak więc część ruchu, jaki wcześniej generowały treści antyszczepionkowe, została zmieniona na komentarze „jednoznacznie negatywne" wobec obecności wojsk USA w Polsce i pomocy Ukrainie.