Reklama

Maciej Strzembosz: Wszystkie ręce na pokład

Bardzo długo gotów byłem symetryzować. Ale gdy władza zaczyna szaleć, nawet dla symetrysty pojawiają się Rubikony.

Aktualizacja: 01.09.2021 21:19 Publikacja: 01.09.2021 21:00

Maciej Strzembosz: Wszystkie ręce na pokład

Foto: PAP/Jacek Turczyk

Uważam się za patriotę, ale z zasady nie kupuję pohukiwania władzy, że kto przeciw nim, patriotą nie jest. Nie kupowałem, gdy pohukiwał Jaruzelski i jego jaczejka, nie kupuję także teraz.

Jako demokrata uważam np., że kto wygrywa wybory, ma mandat do rządzenia. Nie jest on jednak wolą narodu, a wolą aktywnych wyborców. Władza nie ma żadnych mesjanistycznych zadań, jest po prostu dostępną w danej chwili najlepszą zdaniem większości głosujących grupą specjalistów wynajętą do rozwiązywania problemów.

Władza oczywiście myśli inaczej. W chwili wyboru doznaje mistycznego namaszczenia, który pozwala powiedzieć i zrobić każdą głupotę w imieniu suwerena, a opozycję pozwala zrugać od oszołomów, moherów, zdrajców, patoliberałów itp.

Tym samym nowo wybrana władza natychmiast zapomina, że sama kiedyś też będzie opozycją i że zgodnie z prawem wahadła zostanie zwyzywana mocniej niż sama wyzywa.

Jako demokrata uważam, że partia, która wygrywa wolne wybory, ma prawo być uważana za partię demokratyczną i dostać przynajmniej 100 dni kredytu zaufania.

Reklama
Reklama

Za absurd uważam, gdy atakuje się prezydenta, że uprawia politykę. W końcu jest politykiem, tyle że z racji konstytucji formalnie bezpartyjnym. Jednakże miał swój program, złożył obietnice i ma wszelkie prawo ten program wprowadzać w życie. Każda prezydentura jest bowiem polityczna i taka być musi.

Nawet z kolegą Farfoclem zbieraliśmy kiedyś cytaty co głupszych ataków polityków na polityków za polityczność. Przestaliśmy, gdy mój syn Janek zaprezentował cytat Donalda Tuska: „To skandal, PiS używa Sejmu do celów politycznych". No bo tego już nikt nie przebije.

Jako demokrata, zwolennik samorządności, Obywatel Kultury i człowiek starający się myśleć niezależnie z definicji, jestem symetrystą.

Pamiętam, że przeciwko ustawie o Polskim Instytucie Sztuki Filmowej głosowało wyłącznie PO, a PiS, SLD, PSL, LPR i Samoobrona – za.

Lex TVN skłóciło nas z ostatnim sojusznikiem. I to najważniejszym. Zaraz potem rząd dołożył konflikt z Izraelem i teraz walczymy już na wszystkich frontach w urojonych wojnach o prawdziwych konsekwencjach

Pamiętam antydemokratyczne akcje typu „zabierz babci dowód"; pogardę dla moherowych wyborców; idiotyczny program „Polska 2030", mający być ideologicznym uzasadnieniem do ograbienia biednych i mieszkających poza wielkimi miastami.

Reklama
Reklama

I pamiętam, że prawica, dochodząc do władzy, zawsze dokonywała korekty na rzecz prowincji, poczynając od Jerzego Eysymontta, poprzez Zytę Gilowską, aż po rząd Beaty Szydło.

Więc bardzo długo gotów byłem symetryzować: owszem, sądy według Ziobry to katastrofa, ale Unia zareaguje i głupoty się skończą, a zmniejszenie biedy wśród dzieci z powodu 500+ jest realne i nie do cofnięcia.

Ale gdy władza upojona swym wyimaginowanym mesjanizmem zaczyna szaleć, nawet dla symetrysty pojawiają się Rubikony.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Lex TVN poza logiką i moralnością

Rubikon pierwszy: wicepremier ds. bezpieczeństwa ze znakiem Polski Walczącej w klapie wzywa na Mordabuku obywateli do obrony kościołów. Słuchałem tego, niedowierzając, co słyszę. Jaruzelski 13 grudnia 1981 r. powiedział jasno: będę was, drodzy obywatele, łomotał. Wicepremier Kaczyński zawezwał: drodzy obywatele, łomoczcie się sami. Odpowiadając za bezpieczeństwo kraju, wezwał do rozruchów.

Na szczęście nikt kościołów nie atakował ani nie bronił. Ale wrażenie paranoi pozostało.

Reklama
Reklama

Rubikon drugi, czyli kwestia smaku: policja zaczęła pałować kobiety w trakcie protestów dotyczących złamania kompromisu aborcyjnego. Naczelnik państwa, który każdą napotkaną kobietę całuje w rękę, zezwala na coś takiego?

Rubikon trzeci: Obajtek kupuje Polska Press. Czyli władzy nie wystarcza już zawłaszczenie mediów publicznych, chce kontrolować także media prywatne. To już atak na podstawy demokracji. Niech sobie media rządowe kłamią, wszystkie media z racji ich szmatławej natury naginają prawdę pod gust swych odbiorców. Ale jeśli rząd chce decydować, jaki ma być gust tych odbiorców W KAŻDYM ZAKRESIE, to demokrację zostawiamy we wstecznym lusterku.

Wreszcie Rubikon czwarty: lex TVN. Ktoś powie – ciąg dalszy obajtkowania mediów. Więc już było. Otóż nie. Rubikon czwarty polega na tym, że lex TVN jest dowodem na utratę kontaktu z rzeczywistością. TVN przetrwa i nawet się umocni – rząd dostarczył TVN-owi darmową reklamę, tak jak kiedyś dostarczył ją filmowi „Kler" Wojtka Smarzowskiego.

Natomiast lex TVN skłóciło nas z ostatnim sojusznikiem. I to najważniejszym. Zaraz potem rząd dołożył konflikt z Izraelem i teraz walczymy już na wszystkich frontach w urojonych wojnach o prawdziwych konsekwencjach.

Rubikony od 1 do 3 to moje osobiste wrażenia i interpretacje. Rubikon czwarty oznacza: wszystkie ręce na pokład. Kraj skłócony z wszystkimi sojusznikami w niestabilnym świecie ryzykuje niepodległość.

Opinie polityczno - społeczne
Artur Bartkiewicz: Czy Grzegorz Braun nauczy Jarosława Kaczyńskiego odpowiedzialności?
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Ostatnia wojna Europy
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Nowa hierarchia politycznych celów USA
felietony
Zuzanna Dąbrowska: Norki wygrały z psami
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
analizy
Rusłan Szoszyn: Rozmowy pokojowe i ofensywa propagandowa Władimira Putina
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama