Nie pomogły alarmistyczne raporty Komisji Europejskiej dotyczące biedy, w jakiej żyje znaczny procent polskich dzieci. Rząd decyzją z 11 sierpnia 2009 r. podtrzymał zamrożenie progów dochodowych uprawniających (na poziomie 504 zł) do zasiłku rodzinnego i powiązanych z nim dodatków.
Nie pomogły działania episkopatu Polski w Komisji Wspólnej, który w listopadzie 2008 r. podpisał nawet z rządem w tej sprawie specjalną deklarację. Rząd zobowiązywał się w niej do weryfikacji progów dochodowych i zwiększenia pomocy dla ubogich rodzin wielodzietnych.
Nie pomogły także opinie związków zawodowych w Komisji Trójstronnej, szczególnie NSZZ „Solidarność”, stanowczo domagającej się podwyższenia progu dochodowego.
[srodtytul]Co jest bliskie rządowi[/srodtytul]
Próg dochodów został ustalony w 2004 r. z założeniem, że będzie podwyższany wraz ze zmianami dochodów i wydatków. Jednak pomimo znacznych zmian w tym zakresie próg dochodowy pozostaje zamrożony. Skutkiem jest zmniejszanie liczby dzieci uprawnionych do zasiłku rodzinnego, którego brak powoduje również niemożność korzystania z różnych dodatków, na przykład na dzieci w rodzinie wielodzietnej.