Ponad milion Hiszpanów manifestowało w Madrycie przeciw aborcyjnej ustawie przygotowanej przez rząd Zapatero. Prawie połowa wszystkich mieszkańców Hiszpanii opowiada się przeciw tej ustawie. Niewiele mniej popiera projekt Zapatero. Mimo masowych protestów lewicowcy nie zamierzają odpuścić upowszechnienia aborcji, mimo że obecnie aborterzy legalnie zabijają ponad 100 tysięcy dzieci przed narodzeniem w ciągu roku.
Najbliższa przyszłość Hiszpanii zapowiada się burzliwie. Polaryzacja społeczeństwa przypomina sytuację sprzed wybuchu wojny domowej. Do konfliktu zbrojnego zapewne nie dojdzie, ale czasy, kiedy mieszkańcy kraju wydawali się zjednoczeni wobec otwarcia na świat i nadziei dobrobytu, bezpowrotnie minęły.
Aborcja bulwersuje również opinię publiczną w Stanach Zjednoczonych. Pod koniec maja zginął w zamachu George Tiller, odpowiedzialny za tysiące tzw. późnych aborcji, czyli zabijanie dzieci zdolnych do życia poza ciałem matki. We wrześniu został zastrzelony Jim Pouillon, prolifer (nazwa powstała od ruchu obrońców życia – pro life) pikietujący „klinikę” aborcyjną. Barack Obama zapowiadał jako pierwsze przedsięwzięcie legislacyjne Freedom of Choice Act (FOCA), prawo zmuszające do dokonywania aborcji wszystkie szpitale na terenie USA. Siła protestów publicznych skłoniła go do odłożenia sprawy na później, ale dotacje dla aborcjonistów znalazły się w projekcie ustawy o ubezpieczeniach społecznych, co z kolei wywołało sprzeciw wielu kongresmenów.
Sprawa aborcji polaryzuje również opinię publiczną w Polsce. Wyrok przeciwko „Gościowi Niedzielnemu” za nazwanie aborcji zabójstwem poruszył opinię publiczną. Propagatorzy aborcji wyrażają radość i nadzieję na skuteczne zakneblowanie przeciwników. Obrońcy prawa do życia widzą, że są przyparci do muru – utrzymanie wyroku w kolejnych instancjach oznacza zamknięcie w getcie, przeciw aborcji będzie można protestować, ale tak, żeby nikogo nie urazić, co de facto oznacza, że protesty nie będą mogły być publiczne.
W tę polaryzację wpisują się konflikty wokół zorganizowanej wystawy „Wybierz życie”. Środowiska „etyki wyzwolenia” od norm moralnych z wściekłością reagują na kolejne wystawy. Początkowo aborcjoniści próbowali zakazać wystawy na drodze prawnej. Mimo wstępnych sukcesów ostatecznie przegrali wszystkie sprawy wytoczone organizatorom. Skarga do prokuratury rzeszowskiego posła SLD Tomasza Kamińskiego na wystawę na placu farnym wydaje się skutkiem jego ignorancji lub desperacji.