Reklama

Donald Tusk i PiS

- Istnieją tacy ludzie i takie środowiska, które w jeszcze większym stopniu niż Donald Tusk i PO są przekonane, że to, co złe dla PiS, jest zawsze najlepsze dla.... No właśnie, dla kogo? – zastanawia się publicysta

Publikacja: 26.12.2010 23:59

Donald Tusk i PiS

Foto: Forum, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Gdyby ktoś naiwny sądził, że skrytykowanie przez Donalda Tuska raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej spowoduje jedynie sprzeciw Moskwy (z oczywistych powodów) i odruch niezadowolenia PiS, dla którego zmiana stanowiska premiera oznacza próbę zabrania tej partii wiatru z żagli, to Mariusz Janicki z „Polityki” szybko wyprowadziłby go z błędu.

W swoim komentarzu daje on wyraz silnemu sceptycyzmowi co do deklaracji premiera. No bo jak to? Przecież „politycy PiS już mówią, że Tusk tym samym przyznał im rację”. A to oczywiste horrendum, rzecz najgorsza z możliwych!

Janicki przywołuje, jak to określa, „pojawiające się w środowiskach bliskich tej partii hipotezy”, dlaczego premier postąpił tak, jak postąpił. W tym mówiącą, że „to badania opinii wykazały, iż Tusk zaczyna być postrzegany jako zbyt uległy wobec Rosji”. Przywołuje to zdanie (dla mnie, przyznam, dość prawdopodobne jako nie jedyna, ale jedna z istotniejszych, przyczyna wygłoszonej przez szefa rządu krytyki) jako w oczywisty sposób absurdalne. Po to, by kilka linijek niżej wyrazić zatroskanie, że „Tusk ma niełatwą sytuację, gdyż każdy jego gest w tej sprawie może być odbierany jako naprawianie wcześniejszych błędów, a więc przyznanie się do nich”. A przecież PiS i tak będzie lansował wizję świata, w myśl której Lecha Kaczyńskiego zamordowali Rosjanie, a Tusk jest temu współwinny co najmniej moralnie. Zatem, konkluduje Janicki, „jakakolwiek rzeczowa rozmowa nie ma sensu. Premier powinien więc robić swoje, kierując się tylko zasadami konwencji chicagowskiej i chłodną logiką. A zdania w rodzaju: »w Rosji są osoby, które nie chcą, żeby prawda wyszła na jaw«, lepiej, aby zostawił mistrzom takich insynuacji, przed którymi, jak mówi, chce bronić polskiej demokracji”.

[wyimek]Według Janickiego „to badania opinii wykazały, iż Tusk zaczyna być postrzegany jako zbyt uległy wobec Rosji”[/wyimek]

Nie znęcajmy się może przesadnie nad zdaniem ostatnim (jeśli władze rosyjskie kręcą w śledztwie, a w innym fragmencie tekstu Janicki półgębkiem to przyznaje, znaczy to chyba, że ktoś w tych władzach z jakichś powodów istotnie chce, żeby prawda w jakimś zakresie nie wyszła na jaw. Czy może kręcą ot tak, przypadkiem?). Skoncentrujmy się raczej na zasadniczym przesłaniu. Janicki nie formułuje go jasno (chłodną logiką można przecież kierować się dla osiągnięcia różnych celów), ja więc mam prawo dokonać interpretacji jego tekstu.

Reklama
Reklama

A dla mnie brzmi ona tak: aby przypadkiem nie zrobić dobrze PiS, premier powinien świadomie kłamać. Powinien wbrew prawdzie robić dobrą minę do złej gry, powinien udawać, że jest dzień, gdy za oknem czarno. Powinien brnąć.

Pierwsza wynikająca z tej sytuacji konkluzja nie jest przesadnie odkrywcza. Nie pierwszy raz okazuje się bowiem, że Tusk jest politycznie mądrzejszy od swoich akolitów. Druga konkluzja jest ciekawsza, aczkolwiek zarazem bardziej przykra. Jak się okazuje, istnieją również tacy ludzie i takie środowiska, które w jeszcze większym stopniu niż Tusk i Platforma przekonane są, że to, co złe dla PiS, jest zawsze najlepsze dla...

No właśnie, dla kogo? Dla Polski? Czy może dla tych ludzi i tych środowisk?

[i]Autor jest współpracownikiem „Rzeczpospolitej”. Był m.in. prezesem PAP[/i]

Gdyby ktoś naiwny sądził, że skrytykowanie przez Donalda Tuska raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej spowoduje jedynie sprzeciw Moskwy (z oczywistych powodów) i odruch niezadowolenia PiS, dla którego zmiana stanowiska premiera oznacza próbę zabrania tej partii wiatru z żagli, to Mariusz Janicki z „Polityki” szybko wyprowadziłby go z błędu.

W swoim komentarzu daje on wyraz silnemu sceptycyzmowi co do deklaracji premiera. No bo jak to? Przecież „politycy PiS już mówią, że Tusk tym samym przyznał im rację”. A to oczywiste horrendum, rzecz najgorsza z możliwych!

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Analiza
Jacek Nizinkiewicz: Tusk pokazuje, że KO może wygrać. Kaczyński otwiera nowy front walki i grzęźnie w sporach
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Rzeczpospolita Babska – czy tylko kobiety odpowiadają za niską dzietność?
Analiza
Andrzej Łomanowski: To był tydzień porażek Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Vít Dostál, Wojciech Konończuk: Z Warszawy do Pragi bez uprzedzeń: jak Polska i Czechy stały się wzorem sąsiedztwa
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Pięć wniosków z wykładu prof. Andrzeja Nowaka dla AfD w Berlinie
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama