Semka: Zieloni na fali, CDU zbiera nokauty

Partia Angeli Merkel przegrała czwarte już w tym roku wybory landowe

Aktualizacja: 27.05.2011 14:05 Publikacja: 27.05.2011 14:01

Semka: Zieloni na fali, CDU zbiera nokauty

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Zeszłoniedzielne wybory w Bremie - mieście–landzie na północy Niemiec to czwarta już z kolei w tym roku porażka CDU wyborach landowych. Wcześniej chadecja przegrała lutowe wybory w landzie-mieście Hamburgu, a w marcu w Nadrenii-Palatynacie i - co gorsze - w Badenii-Wirtembergii, którą chadecy rządzili nieprzerwanie od lat 50. Jedna wygrana w Saksonii-Anhalt nie zmienia wrażenia, że wyborcy maja wyraźnie dosyć partii Angeli Merkel.

W wyborach w Bremie doszła nowa gorzka okoliczność - chadecy osiągnęli niższy wynik od Zielonych. Dotąd to SPD była gigantem, z którym chadekom zdarzało się przegrywać. Co gorsza, w Bremie progu wyborczego nie przeszło także FDP, pozostające z chadekami w kolizjami rządowej. Liberałowie niedawno z hałasem wymienili lidera - z nielubianego Guido Westerwellego na młodszego Philippa Roesslera. Wszystko na nic – FDP jak nie było akceptowane, tak nie jest.

Niemieckie media zadają pytanie, czy CDU potrafi być jeszcze partią wielkich miast. Istotnie, w Berlinie - gdzie wybory burmistrza odbędą się 18 września – rozgrywka toczy się między faworytem i dotychczasowym burmistrzem z SPD Klausem Wowereitem a Renate Kuenast – jego rywalką z partii Zielonych. Kandydat CDU, Frank Henkel nie ma specjalnych szans.

Bilans wyborów z dotychczasowych pięciu miesięcy 2011 roku wygląda w dużych miastach dla chadeków fatalnie.

W Hamburgu poszło źle, w Stuttgarcie źle, w Bremie jeszcze gorzej. Berlin jest poza zasięgiem marzeń prawicy.

Na tle słaniającej się od wyborczych ciosów chadecji muskuły pręży Partia Zielonych. Pierwszy premier landu z tej partii, Winfried Kretschmann już inauguruje zieloną epokę rozwoju w Badenii-Wirtenbergii i rozsyła do firm zalecenia w sprawie wrażliwości na ekologię.

Ambicje kanclerskie w perspektywie wyborów 2013 roku ujawnia Cem Özdemir – polityk Zielonych. Gdyby spełnił swe marzenia, byłby pierwszym kanclerzem Niemiec o imigranckich – w tym wypadku tureckich - korzeniach.

Liderzy Zielonych wskazują z satysfakcją na sukces na południu w Badenii-Wirtembergii i na północy w Bremie jako ważne przyczółki walki o zdobycie władzy nad całymi Niemcami. I - co istotne – coraz więcej publicystów wierzy, że tym razem to Zieloni mogą być starszym bratem w koalicji z SPD, a nie na odwrót.

Co ciekawe, ten wzrost siły Zielonych w Polsce nie jest specjalnie zauważany. Zieloni nie mają wśród polskich partii bezpośredniego odpowiednika.

Nasi postkomuniści z SLD stawiali raczej na SPD, a Platforma zakochana jest w Angeli Merkel. A Zieloni? W Polsce ich politycy bywali stosunkowo rzadko. Pewnie najbardziej odpowiadałaby im jakaś partia z poglądami a la „Krytyka polityczna", ale póki co Sławomir Sierakowski zamienił się w restauratora i „die Gruenen" muszą obejść się smakiem.

Zeszłoniedzielne wybory w Bremie - mieście–landzie na północy Niemiec to czwarta już z kolei w tym roku porażka CDU wyborach landowych. Wcześniej chadecja przegrała lutowe wybory w landzie-mieście Hamburgu, a w marcu w Nadrenii-Palatynacie i - co gorsze - w Badenii-Wirtembergii, którą chadecy rządzili nieprzerwanie od lat 50. Jedna wygrana w Saksonii-Anhalt nie zmienia wrażenia, że wyborcy maja wyraźnie dosyć partii Angeli Merkel.

W wyborach w Bremie doszła nowa gorzka okoliczność - chadecy osiągnęli niższy wynik od Zielonych. Dotąd to SPD była gigantem, z którym chadekom zdarzało się przegrywać. Co gorsza, w Bremie progu wyborczego nie przeszło także FDP, pozostające z chadekami w kolizjami rządowej. Liberałowie niedawno z hałasem wymienili lidera - z nielubianego Guido Westerwellego na młodszego Philippa Roesslera. Wszystko na nic – FDP jak nie było akceptowane, tak nie jest.

Opinie polityczno - społeczne
Jan Romanowski: PSL nie musiał poprzeć Hołowni. Trzecia Droga powinna wreszcie wziąć rozwód
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA