Tusk zafunduje nam Budapeszt w Warszawie

Premier Donald Tusk zapowiedział, że „państwo nie sięgnie po pieniądze OFE". Ale wszystko wskazuje na to, że będziemy sami mogli po nie sięgnąć, bo pan premier i jego rząd rozważają „dobrowolny w nich udział".

Publikacja: 11.06.2013 19:58

Robert Gwiazdowski

Robert Gwiazdowski

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Czyżby pan premier, który ogłosił przed chwilą, że jest socjaldemokratą, przypomniał sobie, że był niedawno liberałem? Co to, to nie. Nie będzie tak, żeby pieniędzy zabieranych nam do OFE nie zabierano w ogóle. „Dobrowolność" będzie polegała na tym, że będziemy mogli wybrać między ZUS i OFE.

Wybór to co prawda jak między malarią a tyfusem, więc wszystko wskazuje na to, że na złość PiS to PO zrobi nam „Budapeszt w Warszawie". Jak Węgrzy dostali wybór, to hurmem przenieśli składki z funduszy kapitałowych do zakładu państwowego. Z tym że rząd musiał ich trochę postraszyć. Postraszył mianowicie tym, że państwo nie będzie gwarantem wypłat minimalnej emerytury z systemu kapitałowego. Podziałało natychmiast. Coś mi się wydaje, że pod tym względem Tusk będzie musiał naśladować Viktora Orbána.

Choć chwalić rządu nie zwykłem, a już szczególnie rządu Tuska, bo pod hasłami liberalizmu uprawiał politykę socjalistyczną na szkodę dla idei liberalizmu, to tym razem pochwalę. Od lat powtarzamy jak mantrę: „jeśli OFE są takie dobre, to dlaczego są obowiązkowe"? Czesi też dostali wybór. Politycy nie mieli odwagi zagnać ich obowiązkowo do systemu kapitałowego na siłę – jak nasi zagnali nas. Prezydent Vaclav Klaus ustawę o systemie emerytalnym nawet zawetował, ale jego weto zostało odrzucone przez Izbę Poselską. Więc weto zgłosili sami obywatele. Zapisało się ich do nowego systemu raptem 20 tys. osób.

Przysłowie powiada, że „mądry Polak po szkodzie". A okazuje się, że Czesi, których tak nie lubimy, potrafią być mądrzy przed szkodą. Fajne jest zestawienie komentarzy w prasie, która nie kryje swoich sympatii do polskich OFE. Gdy nad Wełtawą uchwalono ustawę emerytalną, pisano o „czeskim cudzie". Rok później, gdy Czesi pokazali, co sądzą o tym „cudzie", pisano o „czeskiej klęsce".

Wielkie światowe towarzystwa ubezpieczeniowe, takie jak ING i AXA, które królują na rynku polskim, natychmiast oświadczyły, że nie wezmą udziału w czeskiej reformie. Bo im się nie będzie opłacało. Pokazuje to, że reforma emerytalna miała być „opłacalna" głównie dla funduszy ubezpieczeniowych, a bynajmniej nie dla ubezpieczonych.

Ciekawe tylko, czy pan premier Jerzy Buzek, który nie dał sobie niczego w 1998 roku wytłumaczyć i do dziś uważa reformę emerytalną za wielki sukces swojego rządu, będzie nadal otwierał listę wyborczą Platformy do Parlamentu Europejskiego?

Autor jest adwokatem, profesorem prawa, prezydentem Centrum im. Adama Smitha

Czyżby pan premier, który ogłosił przed chwilą, że jest socjaldemokratą, przypomniał sobie, że był niedawno liberałem? Co to, to nie. Nie będzie tak, żeby pieniędzy zabieranych nam do OFE nie zabierano w ogóle. „Dobrowolność" będzie polegała na tym, że będziemy mogli wybrać między ZUS i OFE.

Wybór to co prawda jak między malarią a tyfusem, więc wszystko wskazuje na to, że na złość PiS to PO zrobi nam „Budapeszt w Warszawie". Jak Węgrzy dostali wybór, to hurmem przenieśli składki z funduszy kapitałowych do zakładu państwowego. Z tym że rząd musiał ich trochę postraszyć. Postraszył mianowicie tym, że państwo nie będzie gwarantem wypłat minimalnej emerytury z systemu kapitałowego. Podziałało natychmiast. Coś mi się wydaje, że pod tym względem Tusk będzie musiał naśladować Viktora Orbána.

Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Fotka z Donaldem Trumpem – ostatnia szansa na podreperowanie wizerunku Karola Nawrockiego?
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Rosyjskie obozy koncentracyjne
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Donald Trump, mistrz porażki
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Źle o Nawrockim, dobrze o Hołowni, w ogóle o Mentzenie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie polityczno - społeczne
Wybory prezydenckie zostały rozstrzygnięte. Wiemy już, co zrobi nowy prezydent
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne