Aktualizacja: 06.01.2018 13:49 Publikacja: 04.01.2018 18:12
Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek
W 2011 r. wprowadzono przepisy, które uroczystość Objawienia Pańskiego ustanowiły dniem wolnym od pracy. Było to ostatnie święto dodane do listy dni wolnych.
Jednak w porównaniu z wieloma innymi dniami wolnymi od pracy ten bardzo szybko stał się okazją do wspólnego świętowania. Tego bowiem dnia co roku w kilkuset miejscowościach ulicami miast przechodzą Orszaki Trzech Króli. Świętowanie dnia Objawienia Pańskiego stało się doskonałą okazją do wspólnego kolędowania, w którym udział biorą tysiące Polaków: starzy, młodzi, całe rodziny z dziećmi. Być może – jak lubią narzekać ekonomiści – ten dzień wolny od pracy dla gospodarki jest jakimś kosztem, ale zysk, jaki przynosi wzmacnianie wspólnoty narodowej, prospołecznych postaw, chęci bycia razem, to absolutnie bezcenny kapitał społeczny, w który naprawdę warto zainwestować.
Gwiazdy showbiznesu do ostatnich chwil kampanii wyborczej w USA prześcigały się, kto mocniej i brutalniej uderzy w „pomarańczowego Hitlera” i jego elektorat. Mówiono, że samo poparcie Taylor Swift miało wystarczyć, by Kamala Harris znokautowała Donalda Trumpa. Dlaczego percepcja elit showbiznesu tak mocno się rozjechała z rzeczywistością zwykłych Amerykanów?
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Większa rola świeckich, przejrzystość finansów i współpracy z władzą polityczną, otwartość na media... Czy nowy arcybiskup warszawski Adrian Galbas poradzi sobie z wyzwaniami polskiego Kościoła? – pyta publicysta.
Drodzy razemkowie, wyrzućcie już wreszcie Paulinę Matysiak, bo sama nie chce odejść z partii, którą współtworzyła. Wyrzucona nie będzie miała już wyjścia i zostanie pierwszym posłem DLR w Sejmie.
Zaniedbanie wraca jako wróg. Demokraci mieli cztery długie lata, aby dowieść, że naprawdę są „Party of the People”. Niech o skali ich klęski świadczy fakt, że niemała część amerykańskiego ludu wolała od nich sprzysiężenie ekscentrycznych, egoistycznych miliarderów.
Dane na temat przemieszczania się ludności, czy zagęszczenia mieszkańców, pomagają firmom i miastom podejmować odpowiednie decyzje.
Trawestując sławne słowa Abrahama Lincolna o ustroju Ameryki jako rządach „ludu, dla ludu, sprawowanych przez lud”, można powiedzieć, że prezydentura Donalda Trumpa to będą rządy bogatych, dla bogatych, sprawowane przez bogatych.
W 2023 roku w Polsce powstało prawie 400 tysięcy nowych firm, a rynek przedsiębiorstw liczy już blisko 2,5 miliona aktywnych biznesów. Jak właściciele firm ubezpieczają swój biznes w obliczu coraz większych wyzwań gospodarczych i klimatycznych
Msze święte, ale też wystawy, koncerty, biegi czy parady uliczne - zaplanowano w całym kraju w poniedziałek 11 listopada. Polska świętuje 106. rocznicę odzyskania niepodległości.
Jak wskazuje Kodeks pracy niedziele i święta określone w przepisach są dniami wolnymi od pracy, a jednym z takich dni jest nadchodzące Narodowe Święto Niepodległości. Niektóre zawody mogą jednak pracować 11 listopada.
Marsz Niepodległości przejdzie ulicami Warszawy w poniedziałek 11 listopada. Wydarzenie odbędzie się jak co roku, mimo wcześniejszych problemów z uzyskaniem pozwolenia. Skąd i o której wyruszą zgromadzeni?
Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji wyjaśnia incydent w Rzeszowie, gdzie strumień wody z armatki przewrócił funkcjonariusza, a upadając, doznał on pęknięcia żeber i śledziony – ustaliła „Rz”.
Co jest z nami nie tak, że twarzami polskiego patriotyzmu stali się chłopcy w kominiarkach?
Muzeum Historii Polski i miasto Warszawa organizują imprezy związane z rocznicą odzyskania niepodległości. Zaplanowane zostały one na Trakcie Królewskim oraz na warszawskiej Cytadeli.
Nie podoba mi się nazwa „Święto Niepodległości”. Historia naszej państwowości nie zaczyna się 11 listopada 1918 r., ale ponad tysiąc lat wcześniej. Nie zmienia to oczywistego faktu, że właśnie tego dnia, kiedy na frontach I wojny światowej umilkły działa, zwierzchnictwo nad budzącą się z długiego snu Rzeczpospolitą obejmował człowiek, którego niezmordowanej walce i bezkompromisowej postawie zawdzięczamy naszą suwerenność.
Czy Rada Regencyjna była bezwolną marionetką w rękach okupantów, czy rzadkim okazem realizmu Polaków?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas