Aktualizacja: 11.04.2018 21:13 Publikacja: 11.04.2018 21:00
Foto: 123RF
Kina w Polsce lokowane są bowiem głównie w centrach handlowych, a te – jak wiadomo – są główną ofiarą obowiązującej od marca regulacji. Choć część usługowa galerii nadal nawet w niedzielę z zakazem może działać, to jednak uruchomienie tylko niewielkiej liczby placówek oznacza, iż do centrum przyjedzie mniej gości niż zazwyczaj.
Mogło to uderzyć także w kina. Film z opcjami zakupów i obiadu w centrum handlowym był najwidoczniej dotąd atrakcyjny. Gdy znika choć jedna z nich, już niekoniecznie tak jest. Rodzina z dziećmi, idąc na film, przy okazji mogła załatwić coś z wiecznie naglących potrzeb związanych z obuwiem czy garderobą pociech. Pozbawiona tej możliwości może wybrać coś innego na spędzenie niedzieli, a jeśli ma to być kino, to może raczej poza galerią. Jednak placówek studyjnych w Polsce aż tak wiele nie zostało, nad czym teraz można ubolewać. Rynek kinowy przyzwyczaił bowiem do regularnego wzrostu, a tu nagle taki spadek.
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas