Reklama
Rozwiń

Na marginesie mundialu. Bo stadiony "nie dla tatusiów z synkami"

O futbolu piszę rzadko, zazwyczaj przy okazji pobudzających do refleksji występów naszej reprezentacji na wielkich imprezach. Kiedy zdarzyło mi się parę lat temu (przy okazji któregoś z kolejnych narodowych rozczarowań) nierozważnie napisać, że w dobrze radzących sobie krajach piłka nożna jest przemysłem, którego potęga rozwija się dzięki temu, że przyciąga na dobre mecze, na bezpiecznych stadionach, tysiące pogodnych ludzi, w internetowych komentarzach przeczytałem, że w ogóle się na niczym nie znam.

Aktualizacja: 27.06.2018 21:48 Publikacja: 27.06.2018 21:00

Na marginesie mundialu. Bo stadiony "nie dla tatusiów z synkami"

Foto: Adobe Stock

Bo stadiony są dla „kochających swoje drużyny i gotowych za nie walczyć kibiców, a nie dla tatusiów z synkami". W ostatnich latach nasz rząd, w ramach narodowego programu wstawania z kolan, najwyraźniej zgodził się z powyższym poglądem.

Teraz też nie będę próbował podsumowywać kolejnego wybitnego występu naszej reprezentacji. Podzielę się jedynie dwiema refleksjami ekonomisty. Pierwsza ma charakter ogólny i wiąże się z perspektywami rozwoju kraju. Wszyscy widzą, w jaki sposób działa polska piłka nożna. Niebezpieczne stadiony, na których rządzą rozwydrzeni kibole. Nędzne kluby, źle zarządzane i niezdolne do uporządkowania finansów (jedyny pomysł to sprzedaż za granicę wyłowionych talentów). Zawodnicy, których główną motywacją jest zostać właśnie w ten sposób sprzedanym. Działacze piłkarscy (ciągle te same twarze, zmieniające się tylko miejscami), którym najwyraźniej taka mętna woda odpowiada... Wszyscy to widzą. A mimo to przed każdymi mistrzostwami ma miejsce wybuch głębokiej wiary, że tym razem na pewno drużyna co najmniej dojdzie do finału. Po czym przychodzi rozczarowanie i na bardzo krótko pojawia się pytanie: dlaczego ze zgniłych, nędznych korzeni nie wyrosła wspaniała roślina? Jest to niepokojące, bo ukazuje kompletny brak zrozumienia dla pozornie oczywistego faktu, że w każdej dziedzinie dla osiągnięcia wyniku potrzebne są nakłady, dobra organizacja i systematyczna praca. I w futbolu, i w gospodarce.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Big tech ma narodowość i twarz Donalda Trumpa