Trwa sezon publikacji sprawozdań finansowych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. W raportach deweloperów za I połowę 2018 r. znajdujemy doskonałe informacje – marże brutto ze sprzedaży najlepszych graczy sięgają ponad 30 proc., rekordzistą jak na razie jest LC Corp, który uzyskał prawie 35 proc. rentowności.
Jest połowa września, a sprawozdania finansowe pokazują stan na koniec czerwca. W przypadku deweloperów realne przesunięcie jest jeszcze większe. To specyficzna grupa, która pokazuje w raportach to, co de facto zostało sprzedane nawet kilkanaście miesięcy temu. Klient podpisuje bowiem umowę zakupu mieszkania często na wczesnym etapie budowy, ale deweloper może zaksięgować taką transakcję dopiero po przekazaniu kontrahentowi gotowego lokum.
Dlatego w swoich raportach firmy pokazują ciągle sowite marże, a w tym samym czasie narzekają na dramatyczny wzrost kosztów wykonawstwa, materiałów oraz cen gruntów. To wszystko będzie mieć wpływ na wyniki publikowane za jakiś czas. Zdaniem analityków w najbliższych trzech, czterech kwartałach deweloperzy będą jeszcze raportować relatywnie wysokie, zbliżone do obecnych marże.
Później w wynikach zaczną się pojawiać mieszkania z projektów z wyższymi kosztami wykonawstwa. Dodatkowo część z nich będzie realizowana na stosunkowo świeżo zakupionych gruntach. Średnie marże będą zależeć od miksu mieszkań starszych (o niższych kosztach wytworzenia, realizowanych na tańszych gruntach) i nowszych (o wyższych kosztach zarówno wykonawstwa, jak i ziemi) w przekazaniach w danym okresie. Pełnego wpływu wzrostu kosztów wykonawstwa i zakupu gruntów na rentowność można się spodziewać w latach 2021–2022. ©?