Reklama
Rozwiń
Reklama

Sen fiskusa o władzy absolutnej

Ostatnie działania Ministerstwa Finansów nasuwają podejrzenie, że podstawową lekturą jego kadr są książki o starożytnych tyraniach. Stanowią one wręcz źródła nowych inspiracji w realizowaniu planu pt. „Jak ostatecznie spacyfikować i pognębić podatnika".

Publikacja: 24.02.2019 21:00

Sen fiskusa o władzy absolutnej

Foto: 123RF

W zamierzchłych czasach jednym ze sposobów trzymania podbitych krain „za pysk" było wzięcie w jasyr dzieci ich władców. Była to „polisa ubezpieczeniowa" przed ewentualnymi próbami zrzucenia jarzma. Włodarze ciemiężonych krajów wiedzieli, że jedno nieopatrzne posunięcie to wyrok na ich potomków.

Metodę „na jasyr" postanowiono zastosować w naszym kraju. Od 1 stycznia obowiązują przepisy dotyczące tzw. schematów podatkowych. Zobowiązują one przedsiębiorców i ich pełnomocników do informowania fiskusa o każdym przypadku, gdy podatek nie zostanie zapłacony w pełnej wysokości lub w pierwszym wymaganym terminie. Informacje te są podobno niezbędne, by fiskus mógł dokonać właściwej oceny takiej sytuacji. Ustalić, czy np. wynika ona z „oszukańczej" i zagrożonej karami optymalizacji podatkowej, czy też ze słusznej i pożądanej inwestycji, np. w badania.

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Dr Marcin Murawski: Kryzys w ochronie zdrowia w 2025 r. to fake news
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Zakład o złoto
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Mieszkaniowy sojusz państwa ze spółdzielniami
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: Czas na przegląd zależności Europy od technologii obronnej made in USA
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Omnibus i ambasador. Kto naprawdę boi się wolnego rynku
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama