Wywodzi się ze znanego klanu szewców. Kontynuuje rodzinne tradycje, ale on pierwszy zaczął wytwarzać obuwie na skalę przemysłową. Firma Wiesława Wojasa z Nowego Targu, należąca do grupy największych polskich producentów i dystrybutorów w branży skórzanej.
– Już czwarte pokolenie w naszej rodzinie związane jest branżą obuwniczą – wspomina Wiesław Wojas. Dziadek Andrzej był jednym z pierwszych szewców w okolicy Kalwarii Zebrzydowskiej, polskiego zagłębia obuwniczego. Ojciec prowadził rzemieślniczy zakład szewski przez 40 lat. Właściwie od urodzenia Wiesław Wojas przyglądał się pracy w warsztacie. Ale choć, mając kilkanaście lat, potrafił uszyć samodzielnie cholewkę do buta, początkowo nie myślał o podtrzymywaniu rodzinnych tradycji.
Ukończył Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie, zdobył dyplom magistra inżyniera mechanika i zaczął w latach 80. pracować jako konstruktor urządzeń w Nowotarskich Zakładach Przemysłu Skórzanego Podhale. Ale gdy w kraju zaczęły zachodzić zmiany sprzyjające podejmowaniu prywatnej działalności gospodarczej, postanowił – jak mówi – wrócić do korzeni i szyć buty, ale już na skalę przemysłową.
Początki były skromne. Za pożyczone od rodziny pieniądze w 1990 r. wynajął pomieszczenia w Nowym Targu i Rogożniku. Zatrudnił kilka osób. W pierwszym roku wyprodukował kilkadziesiąt tysięcy par butów. Rynek był chłonny, zakład szybko się rozrastał, po czterech latach pracowało w nim już 100 osób.
Rozwój firmy nabrał przyspieszenia po 1994 r., gdy Wiesław Wojas kupił od syndyka masy upadłościowej część nowotarskiego Podhala. W ciągu roku zatrudnienie się potroiło. Przejęta linia produkcyjna i umiejętności obsługujących ją fachowców z upadłego giganta zdecydowały o wyborze asortymentu. Wytwórnia zaczęła się specjalizować w wytwarzaniu skórzanego obuwia męskiego i młodzieżowego. Popularność wyrobów rosła.