Noga z RPP: Stopy muszą wzrosnąć

Podwyżka stóp procentowych w kwietniu pozwoliłaby na obniżkę kosztów pieniądza w drugiej połowie 2009 roku, kiedy gospodarka może zacząć silniej spowalniać, powiedział we wtorek członek Rady Polityki Pieniężnej Marian Noga.

Aktualizacja: 22.04.2008 18:42 Publikacja: 22.04.2008 17:53

Noga z RPP: Stopy muszą wzrosnąć

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Zborowski Bar Bartłomiej Zborowski

Jeśli w kwietniu zostanie dokonana podwyżka, to wtedy wchodzi w grę obniżka w drugiej połowie 2009 roku, gdyby gospodarka zaczęła za szybko spowalniać. Jeżeli będziemy opóźniać podwyżkę w tym roku, to w 2009 nie będzie żadnych ruchów – ani w górę ani w dół - mówił Noga przed wtorkową publikacją danych o sprzedaży detalicznej.

Układ danych makroekonomicznych, miesiąc temu, dwa miesiące temu i teraz, wskazuje, że podwyżkę trzeba zrobić. Przede wszystkim jesteśmy poza pasmem wahań inflacji, a PKB rośnie szybciej od potencjału - dodał.

Członek RPP, podobnie jak wielu ekonomistów ocenia, że szczyt inflacji nastąpi w sierpniu, do czego może się przyczynić efekt statystyczny - w sierpniu 2007 roku wzrost cen wyniósł 1,5 procent. Ekonomiści szacują, że w tym roku będzie to blisko 5 procent.

Część z nich obawia się, że może dojść do sytuacji zbliżonej do stagflacji, czyli takiej, w której tempo wzrostu gospodarczego spowolni, a inflacja pozostanie na poziomie przekraczającym cel Rady. Zdaniem Nogi, tak się jednak raczej nie stanie.

- (Słabsze od oczekiwań) dane o produkcji nic tu nie zmieniają. Pokazują jedynie, że w tym roku będzie spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego, którego i tak się wszyscy spodziewali – z 6,5 procent do 5,5 procent, ale tylko tyle - powiedział Noga.

- Myślę, że do stagflacji nie dojdzie. Mimo spowolnienia w środowisku zewnętrznym możemy mówić o decouplingu albo (inaczej mówiąc) o rozwoju dwóch prędkości – rynki wschodzące rozwijają się szybciej niż kraje wysoko rozwinięte. Jest to efekt doganiania - dodał.

Jego zdaniem euro można było wprowadzić dwa lata temu.

- Straciliśmy dwa lata, bo mogliśmy być już w euro i problemu by nie było. Wiele się mówi, ile ze swojej konkurencyjności straciłyby polskie przedsiębiorstwa po wejściu do euro, a nikt nie liczy ile tracą przy umocnieniu złotego - powiedział Noga.

Jego zdaniem, to że złoty silnie zyskał i w ostatnim czasie ustanowił 7-letni rekord wobec euro, nie może stanowić klucza do decyzji Rady na temat stóp procentowych, ponieważ wpływ władz monetarnych na kurs polskiej waluty jest ograniczony.

- Na złotego działają głównie czynniki niefundamentalne, a skoro tak, to działania Rady nie mają tu dużego wpływu. Natomiast fundamenty są mocne. Gospodarka musi sama dopasować się do kursu - dodał Marian Noga.

Jeśli w kwietniu zostanie dokonana podwyżka, to wtedy wchodzi w grę obniżka w drugiej połowie 2009 roku, gdyby gospodarka zaczęła za szybko spowalniać. Jeżeli będziemy opóźniać podwyżkę w tym roku, to w 2009 nie będzie żadnych ruchów – ani w górę ani w dół - mówił Noga przed wtorkową publikacją danych o sprzedaży detalicznej.

Układ danych makroekonomicznych, miesiąc temu, dwa miesiące temu i teraz, wskazuje, że podwyżkę trzeba zrobić. Przede wszystkim jesteśmy poza pasmem wahań inflacji, a PKB rośnie szybciej od potencjału - dodał.

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne