Klien właśnie ogłosił, że rezygnuje z zakupu Polskiego Towarzystwa Ubezpieczeń (PTU), gdyż uważa, że Ciech żąda za swój pakiet w tej firmie zbyt wiele. Kiedy Konstantin Klien zasiadał w fotelu prezesa Uniqua, jego ambicją stała się zagraniczna ekspansja. Dziś blisko 40 procent składki zbieranej przez tę największą austriacką firmę ubezpieczeniową pochodzi od jej zagranicznych spółek.
– Jednak przy akwizycjach firm trzeba umieć powiedzieć „nie” – mówi autor zagranicznej ekspansji austriackiej firmy. Wspomina, jak krótko po objęciu fotela prezesa Uniqui mógł kupić największego ubezpieczyciela w Chorwacji. – Zrezygnowałem i nie żałuję. Później okazało się, że byłaby to kula u nogi, jeżeli chodzi o ryzyko – wspomina.
Na Uniwersytecie Ekonomicznym w Wiedniu zrobił doktorat z zarządzania w biznesie. Karierę zawodową rozpoczynał w konsultingu, w spółce Arthur Andersen. Później przeniósł się do firmy ubezpieczeniowej Nordstern Versicherung. Po 14 latach został jej prezesem.
Konstantin Klien dziś ma 57 lat i uważany jest za jednego z ekspertów od zagranicznych ekspansji. Doświadczenie w tej dziedzinie zdobywał jeszcze w Nordster, przejmując spółki na Węgrzech i w Liechtensteinie. Od 2002 roku jest prezesem Uniqui, która powstała pięć lat wcześniej z połączenia trzech austriackich firm ubezpieczeniowych. Dziś jest uważana za jedną z najszybciej rosnących grup ubezpieczeniowych w Europie Środkowej i Wschodniej. Ambicją jej prezesa jest, by do 2012 roku połowa składki grupy pochodziła z zagranicznej działalności.
Jego zdaniem ceny firm ubezpieczeniowych w Europie Środkowej są zawyżone. Dlatego Uniqua postanowiła zrezygnować z zakupu PTU, którym wcześniej była zainteresowana. Prezes Klien uważa, że akwizycje w naszym regionie mogą się opłacić tylko przy rozpoczynaniu działalności w danym kraju, natomiast jeżeli ubezpieczyciel jest już tam obecny, taniej dla niego będzie zainwestować we własny rozwój.