Podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej jest wolne i dozwolone każdemu na równych prawach – tak zaczynał się pierwszy artykuł wydanej 20 lat temu przełomowej ustawy o prowadzeniu działalności gospodarczej. Jej autor, były minister przemysłu Mieczysław Wilczek, został wczoraj, po 20 latach od uchwalenia tego aktu, uhonorowany przez Centrum im. Adama Smitha. – Nagrodzony został za najdoskonalszą ustawę o swobodzie działalności gospodarczej – powiedział Andrzej Sadowski, założyciel Centrum.
Sejm uchwalił tę ustawę 23 grudnia 1988 r. Już dzisiaj prawie nikt nie pamięta, że była jednym z elementów II etapu reformy gospodarczej, prowadzonej przez ostatni komunistyczny rząd. Liczyła zaledwie pięć stron i 54 artykuły. Maksymalnie uproszczono w niej zasady rozpoczynania i prowadzenia biznesu – wystarczyło zwykłe zgłoszenie działalności do ewidencji prowadzonej przez organ administracji państwowej stopnia podstawowego (czyli np. urząd gminy). Pozwalano na zatrudnianie pracowników w nieograniczonej liczbie i bez (co było wymagane wcześniej) pośrednictwa urzędów zatrudnienia.
– Dzięki ustawie powstało 1,7 mln małych firm, które dały zatrudnienie 6 mln osób – podkreślił Mieczysław Wilczek.
Mimo upływu lat jego ustawa pozostaje dla wielu polityków i przedsiębiorców niedoścignionym wzorem. – Wprowadzała tylko 11 dziedzin objętych licencjonowaniem, tymczasem teraz jest ich już ponad 200 – wskazał Ireneusz Jabłoński, członek zarządu Centrum im. Adama Smitha.Obecnie w rankingu wolności gospodarczej Polska zajmuje dopiero 69. miejsce. Nasz kraj wyprzedzają niemal wszystkie państwa unijne.
—aft