[b]Rz: PKB wzrósł w drugim kwartale o 1,1 proc. Nie grozi nam już recesja, najgorsze za nami? [/b]
prof. Andrzej Wojtyna: Cieszę się bardzo, że oficjalne dane nie tylko potwierdziły formułowane ostatnio wstępne oceny, ale nawet okazały się od nich lepsze. Nie mogę jednak powiedzieć, że najgorsze już za nami, ponieważ to będzie zależeć w decydującej mierze od uwarunkowań zewnętrznych.
[b]Rząd spocznie na laurach?[/b]
Pozycja prymusa może mieć też negatywne konsekwencje – może osłabiać determinację w podejmowaniu koniecznych działań długookresowych, od których zależeć będzie trwałość ożywienia i powrót na ścieżkę szybkiego wzrostu PKB. Ryzyko takie zwiększa się ze względu na zbliżające się w Polsce wybory prezydenckie i parlamentarne. W tych warunkach ważne będzie to, w jakim stopniu pozycja prymusa pomoże zwiększyć napływ inwestycji zagranicznych. Radość studzą ponadto dane o szybko rosnącym w ostatnich miesiącach zadłużeniu gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, choć po silnym boomie jest to zjawisko nieuniknione.
[b]A dał się pan ponieść fali nadziei ostatnich tygodni na szybkie wyjście światowej gospodarki z recesji? [/b]