[b]"Rz":[/b] Czy spółki IT mocno odczuwają spowolnienie gospodarcze?
Janusz Filipiak: Pogarszająca się od połowy 2008 r. sytuacja gospodarcza, zwłaszcza na rynkach finansowych, ma negatywny wpływ na wielkość popytu na produkty i usługi informatyczne. Uważam jednak, że w przypadku ComArchu spadek zamówień na sprzęt komputerowy i oprogramowanie obce ma charakter przejściowy i jest związany głównie ze słabą koniunkturą w gospodarce. Znaczący wzrost portfela zamówień na produkty i usługi własne w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku potwierdza dalsze możliwości stabilnego rozwoju naszej grupy.
[b]Coraz częściej słychać głosy, że branża IT powoli odżywa. Czy zgadza się pan z takimi opiniami?[/b]
Obserwujemy ożywienie i wzrost aktywności kontrahentów. Druga połowa roku, jeżeli chodzi o kontraktowanie, jest znacznie lepsza niż pierwszych sześć miesięcy. To powinno pozytywnie przełożyć się na wyniki w IV kwartale tego roku oraz I kwartale roku przyszłego. Optymizmem napawa przede wszystkim więcej zleceń ze strony banków. Pojawiają się jednak pytania, jak długo potrwa ożywienie i czy sektor publiczny będzie realizował odkładane od dawna zamówienia.
[b]Jak zatem, w pana ocenie, będzie wyglądało II półrocze w branży IT?[/b]