Rakiety wystrzelimy w 2011 roku

- Łącząc wyniki finansowe w obu bankach, definitywnie będziemy na plusie, tak jak założyliśmy w naszej strategii - mówi prezes Banku BPH, Józef Wancer

Publikacja: 26.10.2009 01:36

Rakiety wystrzelimy w 2011 roku

Foto: PARKIET

[b]"Rz":[/b] Czekacie na zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na połączenie z GE Money Bankiem. Amerykański koncern GE jest głównym inwestorem w Banku BPH. Kiedy nadzór może wydać tę zgodę?

Spodziewamy się jej najpóźniej na początku grudnia. Kiedy nadzór zgodzi się na połączenie, potrzebna będzie jeszcze rejestracja w sądzie. Naszą aspiracją jest zakończenie procesu fuzji prawnej w tym roku.

[b]To przede wszystkim fuzja z GE Money Bankiem sprawi, że 2009 rok bank zakończy na plusie?[/b]

Łącząc wyniki finansowe w obu bankach, definitywnie będziemy na plusie, tak jak założyliśmy w naszej strategii.

[b]Obecnie jednym z najpoważniejszych problemów w bankach są niespłacane na czas kredyty. W ostatnich dwóch kwartałach rezerwy na takie kredyty obniżały wynik BPH. Jak bardzo zwiększą się rezerwy na kredyty nieregularne?[/b]

O szczegółach nie mogę rozmawiać, ponieważ wyniki za III kwartał ogłosimy publicznie 6 listopada. Mogę tylko powiedzieć, że sytuacja się poprawia. Jesteśmy poniżej średniej w sektorze bankowym.

[b]

Nie boi się pan, że po połączeniu z GE Money Bankiem, który specjalizuje się w udzielaniu kredytów konsumenckich, w tym pożyczek gotówkowych najbardziej zagrożonych nieregularnością w spłatach, współczynnik kredytów nieregularnych w BPH się pogorszy?[/b]

Nie. Jeśli nawet tak by się zdarzyło, to będzie to chwilowe. GE Money Bank ma efektywne systemy, które pozwalają na bardzo szybką reakcję, gdy klient ma opóźnienie w spłacie.Polityka kredytowa naszego banku jest wyważona i dopasowana do warunków rynkowych.

[b]Każda fuzja powoduje, że banki w nią zaangażowane wyhamowują. Wszelkie takie zmiany sprawiają, że banki nie są w stanie rozwijać się w takim samym tempie jak wcześniej. O Banku BPH już się nie mówi, że jest kilka kroków przed rynkiem...[/b]

To nie fuzja ograniczyła naszą aktywność, ale przede wszystkim kryzys. Zgadzam się, że w trakcie fuzji oba banki zwalniają tempo, bo muszą. Na przykład po to, żeby połączyć systemy informatyczne, trzeba w pewnym momencie zamrozić rozbudowywanie i wdrażanie dużych aplikacji. Oznacza to, że nie można w tym czasie wprowadzić takich produktów, które wymagają wielu znaczących zmian w systemach IT. Pomimo tych ograniczeń Bank BPH stale wprowadza nowe produkty, jak np. konto oszczędnościowe.

Większe zło wyrządził nam jednak sam kryzys.

[b]Kiedy w takim razie BPH będzie znów tak aktywny jak dawniej?[/b]

Zakładając, że koniunktura będzie korzystna, bez specjalnych zaburzeń w gospodarce, to w drugiej połowie 2010 roku będziemy poważnie myśleć o odbiciu się w górę. Jednak przyszły rok pozostanie dla nas wyzwaniem. Rakiety na pewno wystrzelimy w 2011 roku.

[b]Z BPH odchodzi wiele osób i nie są to pracownicy objęci programem zwolnień grupowych. Jednym z powodów ich decyzji jest to, że nowy akcjonariusz, czyli GE Capital, nie jest postrzegany jako najlepszy pracodawca na rynku.[/b]

Wskaźnik dobrowolnych odejść w BPH utrzymuje się na poziomie zdecydowanie niższym niż 10 proc., co uważane jest za próg, poniżej którego nie ma problemów w organizacji.

[b]Czy są starania, by te osoby, które pamiętają „stary” BPH zatrzymać?[/b]

Nie żyjemy – co uważam za słuszne – historią. Trzeba patrzeć do przodu. Zawsze mówiłem i w dalszym ciągu twierdzę, że bank, który teraz powstanie, nie będzie taki, jak Bank BPH przedtem. Jest szansa, że w przyszłości będzie nawet lepszy niż ten „stary”. Niestety, ambitne plany rozwojowe, które mieliśmy, zostały w pewnym stopniu zastopowane, głównie z powodu kryzysu ekonomicznego. Nasze działania dotyczące optymalizacji infrastruktury są postrzegane na rynku jako zdecydowane, co niewątpliwie zwiększa nasze szanse na szybszy rozwój w kolejnych latach, ale u niektórych może budzić pewne wątpliwości. Mogą one spowodować, że niektórzy pracownicy będą się czuli bezpieczniej w innych instytucjach. Jednak zdecydowana większość nie myśli o odejściu i widzi swoją przyszłość w Banku BPH.

[b]BPH ma w dwóch turach zwolnić ponad 900 osób. Czy zwolnienia grupowe już się zakończyły?[/b]

Zakończą się w listopadzie.

[b]BPH zmieni logo. Po podziale banku BPH zachował nazwę, ale logo musiało się zmienić. Zaczęliście już rebranding?[/b]

100 oddziałów, czyli połowa naszej sieci, zmieniło już barwy. Od początku listopada Bank BPH będzie używał nowego logo. Przewidujemy, że rebranding oddziałów zakończymy w przyszłym miesiącu.

[b]

Według statystyk jest pan najlepiej zarabiającym bankowcem. Czy według pana wzorem zachodnich państw w Europie powinien być u nas zmieniony system bonusów dla finansistów?[/b]

Jestem za polityką wynagrodzenia, która przewiduje, że wynagrodzenie składa się ze stałej pensji i części ruchomej, której wysokość powinna być uzależniona od wyników realizacji wyznaczonych celów. Nie muszą one być wyrażone tylko zyskiem, ale także realizacją określonych zadań, np. przeprowadzenia fuzji.

[b]Jak w takim razie powinni być wynagradzani menedżerowie?[/b]

Jak powiedziałem, za wykonanie określonych zadań i profesjonalizm.

[b]Jest pan przeciwny regulacjom dotyczącym wynagrodzeń dla bankowców?[/b]

Ja generalnie nie lubię nadmiaru regulacji. Wierzę w zasady wolnego rynku i uważam, że w przypadku firm prywatnych decyzje w tej kwestii powinny być podejmowane przez właścicieli spółek lub reprezentujące je organy, takie jak rady nadzorcze. To po prostu przestrzeganie zasad ładu korporacyjnego.

[b]Rozumiem, że w Polsce bankowcy nie są przepłacani...[/b]

Uważam, że nie. Jestem zdania, że cieszą się dobrą reputacją i mają głęboką merytoryczną wiedzę. Posiadają 20-letnie doświadczenie w zarządzaniu w warunkach gospodarki wolnorynkowej. Są ambitni i odpowiedzialni. A za profesjonalizm się płaci.

[ramka][srodtytul]CV[/srodtytul]

Józef Wancer to jeden z najbardziej znanych polskich bankowców. Nazywany jest ojcem sukcesu BPH (jeszcze przed podziałem na dwie części), kiedy to bank był jednym z najbardziej innowacyjnych w kraju. Za jego kierownictwa BPH podzielono, a teraz zostanie połączony z GE Money Bankiem. Ukończył studia ekonomiczne w City University of New York oraz w Webster University w Saint Louis. Przez 23 lata pracował w Citibank of New York na stanowisku wiceprezesa, a także na kierowniczych stanowiskach w spółkach grupy, m.in. w: Japonii, Austrii, Wielkiej Brytanii i Francji. W latach 1995 – 2000 był wiceprezesem i prezesem Raiffeisen Bank Polska. Od marca 2000 r. kieruje BPH. [/ramka]

[b]"Rz":[/b] Czekacie na zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na połączenie z GE Money Bankiem. Amerykański koncern GE jest głównym inwestorem w Banku BPH. Kiedy nadzór może wydać tę zgodę?

Spodziewamy się jej najpóźniej na początku grudnia. Kiedy nadzór zgodzi się na połączenie, potrzebna będzie jeszcze rejestracja w sądzie. Naszą aspiracją jest zakończenie procesu fuzji prawnej w tym roku.

Pozostało 94% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska