Dobra i zła wiadomość w prognozach Komisji Europejskiej

Według opublikowanej wczoraj prognozy Komisji Europejskiej spadek PKB w Polsce w 2020 roku ma być jednym z najmniejszych w UE. To dobra wiadomość. Jednocześnie jednak Komisja oczekuje, że odbicie w Polsce w 2021 roku będzie jednym ze słabszych w UE.

Aktualizacja: 07.05.2020 12:52 Publikacja: 07.05.2020 12:33

Dobra i zła wiadomość w prognozach Komisji Europejskiej

Foto: Bloomberg

Łącznie Komisja Europejska prognozuje, że w 2021 roku polski PKB będzie o 7 p.p. mniejszy niż prognozowała jeszcze w lutym, przed wybuchem pandemii. Ten spadek oznacza, że wartość dóbr i usług, które wytworzymy w 2020 r., będzie mniejsza o ponad 150 mld zł w stosunku do prognoz sprzed pandemii.

Według prognoz Komisji Europejskiej polski PKB ma w tym roku skurczyć się o 4,3 proc., co będzie najmniejszym spadkiem w całej UE. Jednocześnie jednak Komisja przewiduje, że w przyszłym roku Polska będzie jednym z wolniej rozwijających się państw UE. W prognozach KE widać założenie, że skala odbicia wzrostu w 2021 roku będzie proporcjonalna do skali spadku w tym roku.

Wykres 1. Prognozy wzrostu PKB w 2020 i 2021 roku

Źródło: opracowanie własne na podstawie prognoz Komisji Europejskiej

Łącznie w perspektywie 2 lat według szacunków Komisji Europejskiej Polska ma być jednym z bardziej dotkniętych pandemią krajów. Pełen koszt pandemii jest widoczny bowiem dopiero, gdy porównamy obecne prognozy z prognozami z lutego. Jeszcze w lutym KE prognozowała, że Polska gospodarka w tym i przyszłym roku łącznie urośnie o 6,7 proc.. Teraz prognoza mówi o spadku o 0,4 proc. Szybszy wzrost w przyszłym roku nie wystarczy, by w pełni odrobić spadki w tym roku. Łącznie oznacza to, że w ciągu 2 miesięcy prognoza poziomu PKB Polski w przyszłym roku została obniżona przez KE o ponad 7 proc., co jest jednym z większych spadków w państwach UE. Prognozy makroekonomiczne zawsze są obarczone dużym błędem, szczególnie w warunkach dużej niepewności związanej ze wstrząsami, takimi jak właśnie COVID-19. Niemniej porównanie prognoz KE z lutego i maja br. należy traktować jako ostrzeżenie, pokazujące potencjalną skalę negatywnych skutków COVID-19 dla polskiej gospodarki.

Wykres 2. Różnica w poziomie PKB w 2021 roku między prognozą z lutego i maja br. (%)

Źródło: opracowanie własne na podstawie prognoz Komisji Europejskiej

dr Aleksander Łaszek

Członek Towarzystwa Ekonomistów Polskich

Łącznie Komisja Europejska prognozuje, że w 2021 roku polski PKB będzie o 7 p.p. mniejszy niż prognozowała jeszcze w lutym, przed wybuchem pandemii. Ten spadek oznacza, że wartość dóbr i usług, które wytworzymy w 2020 r., będzie mniejsza o ponad 150 mld zł w stosunku do prognoz sprzed pandemii.

Według prognoz Komisji Europejskiej polski PKB ma w tym roku skurczyć się o 4,3 proc., co będzie najmniejszym spadkiem w całej UE. Jednocześnie jednak Komisja przewiduje, że w przyszłym roku Polska będzie jednym z wolniej rozwijających się państw UE. W prognozach KE widać założenie, że skala odbicia wzrostu w 2021 roku będzie proporcjonalna do skali spadku w tym roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację