Za to spotkała się z ogromnym poparciem opinii publicznej – taką opinię wygłosił w piątek marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, pełniący obowiązki prezydenta. Dzień wcześniej zaproponował kandydaturę Belki. Posłowie mają nad nią głosować na posiedzeniu za niecałe dwa tygodnie. Komorowskiemu zależy na szybkim wyborze nowego szefa NBP.
Za przełożeniem głosowania w tej sprawie na okres po wyborach prezydenckich ponownie opowiedział się w piątek wicepremier Waldemar Pawlak, kandydat PSL na stanowisko głowy państwa. Jaka jest jego opinia na temat kandydatury Belki? – Dzisiaj potrzebni są ekonomiści, którzy prezentują bardziej aktywne spojrzenie na ekonomię, nie tak niewolnicze wobec praw rynku, bardziej otwarte na twórcze i pomysłowe działania, które łagodzą skutki kryzysu – ocenił Pawlak.
Ekonomiści, z którymi rozmawialiśmy, zwracają jednak uwagę, że z punktu widzenia polityki pieniężnej Marka Belki nie można zaszufladkować jako jastrzębia, czyli zwolennika wysokich stóp procentowych.
- W obecnej radzie układ sił jest jeszcze wciąż mało przejrzysty. Ale wydaje się, że Marek Belka nie wzmocni żadnego ze skrajnych skrzydeł – stwierdził Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.
– Jeszcze dwa miesiące temu jako dyrektor w Międzynarodowym Funduszu Walutowym podkreślał znaczenie kursu walutowego. Mówił wówczas o możliwości obniżenia stóp procentowych w celu ograniczenia tempa aprecjacji – dodał Grzegorz Ogonek, analityk ING Banku Śląskiego.