Rz: Czy można na polskim rynku spodziewać się w tym roku fuzji lub przejęć?
Sebastian Siejko: Pomijając Polkomtel i TP Emitel, sektor, który najbardziej jest na świeczniku, to sektor bankowy. Dwaj najwięksi gracze, PKO BP i Pekao, mają celownik nastawiony na akwizycje. Problemem jest, że w Polsce oferta jest ograniczona, choć wciąż spekuluje się na temat np. Millennium.
A ruchy w innych sektorach?
Ostatnie przejęcie części aktywów Emperii przez Eurocash to jak rzucenie kamienia w wodę, od którego zaczynają rozchodzić się fale. W sektorze spożywczych detalistów i producentów widzę duże wrzenie, które zapewne będzie owocować fuzjami i przejęciami. Na Żabkę ostrzyło sobie zęby Tesco, więc zapewne ich poszukiwania będą trwać. Rynek zastanawia się również, co się stanie z Bomi. Sektor spożywczy to wielu małych graczy i dlatego tutaj konsolidacje są bardzo możliwe.
Potencjalne transakcje są też w sektorze nieruchomości?