Niełatwa walka w sądzie

Rozmowa z Maciejem Gutowskim, adwokatem, profesorem UAM w Poznaniu

Publikacja: 11.12.2012 03:34

Niełatwa walka w sądzie

Foto: materiały prasowe

Rz: Czy osoba, która zawrze niekorzystną umowę pożyczki np. z inną osobą prywatną, może liczyć na ochronę przed zbyt wysokimi odsetkami?

Maciej Gutowski:

Jeśli osoba udzielająca pożyczki będzie także konsumentem, czyli nie będzie tego robić w ramach swojego przedsiębiorstwa, to nie będzie tu ochrony przewidzianej w ustawie o kredycie konsumenckim.

A czy nie chroni ich kodeks cywilny mówiący o odsetkach maksymalnych?

Przepisy kodeksu cywilnego dotyczą co do zasady wszystkich stosunków cywilnoprawnych, więc także oczywiście pożyczek, niezależnie od tego, między jakimi podmiotami są zawierane. Nie mogą one przekraczać czterokrotności stopy lombardowej NBP, czyli ok. 24 proc. Jednak, według opinii części doktryny, nie dotyczy to odsetek naliczanych za opóźnienie. A często w tego typu umowach określany jest krótki okres spłaty i tu jest właśnie problem.

W takiej sytuacji nie ma ratunku? Trzeba płacić nawet horrendalnie wysokie odsetki od zwłoki?

Można próbować walczyć w sądzie. Są dwie możliwe strategie. Pierwsza – to próba udowodnienia, że mamy do czynienia z tzw. wyzyskiem – jeśli odsetki są rzeczywiście bardzo wygórowane. Tu jednak jest bardzo krótki termin na złożenie pozwu – dwa lata od zawarcia umowy. Druga możliwość to dowodzenie, że doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego. Tu nie ma takiego ograniczenia czasowego. Sądy jednak bardzo ostrożnie stosują tę klauzulę.

A co z samą konstrukcją przewłaszczenia na zabezpieczenie? Czy można się ochronić przed utratą mieszkania jeśli np. nasz dług jest o wiele niższy od wartości nieruchomości?

Jest jedno kontrowersyjne orzeczenie Sądu Najwyższego dotyczące nadmiernego zabezpieczenia. SN wskazuje w nim, że ustanowienie w umowie na rzecz wierzyciela nadmiernego lub zbytecznego zabezpieczenia wierzytelności może być przyczyną stwierdzenia nieważności tej umowy. Ale by móc walczyć w sądzie musimy mieć jednak do czynienia z rażącą niewspółmiernością i to w stopniu wykraczającym poza podstawy wyzysku.

O jakiej niewspółmierności mówimy?

Sama nieekwiwalentność świadczeń to za mało. Trzeba jednak mieć na względzie również inne podstawy wyzysku, czyli przymusowe położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony. Standardem, nawet w zabezpieczeniach bankowych jest zabezpieczenie o wartości 150 procent całego kredytu. Więc na pewno takie proporcje nie mogą być uznane za nadmiarowe. Zabezpieczenie już w swojej konstrukcji zakłada dolegliwość dla dłużnika. Musi mu się bardziej opłacać spłacić kredyt, niż stracić przedmiot zabezpieczenia. Więc powinno ono, i zazwyczaj ma, wyższą wartość od kwoty pożyczki.

Kiedy więc można mówić o rażącej dysproporcji?

Sądzę, że przy kilkukrotnie wyższej wartości zabezpieczenia od kwoty pożyczki można próbować dowodzić w sądzie, że zabezpieczenie jest nadmierne i próbować unieważnić umowę.

Nie ma innego sposobu, by odzyskać nieruchomość, albo chociaż część jej wartości?

Raczej nie. Wszystko zależy od konstrukcji umowy. W przypadku przewłaszczenia na zabezpieczenie są możliwe dwie konstrukcje. W jednej dłużnik przenosi własność nieruchomości na wierzyciela z zastrzeżeniem, że jeśli spłaci w terminie dług to ją odzyska. Ale jeśli w tym terminie się nie zdążył – klamka zapada. W drugiej konstrukcji z warunkiem zawieszającym – dłużnik ustanawia wierzyciela swoim pełnomocnikiem do przeniesienia własności nieruchomości – także w sytuacji, w której w oznaczonym dniu dłużnik nie spłaci swojej należności. Tu także, poza tymi wyjątkowymi sytuacjami o których mówiliśmy wcześniej, nie ma szans na odzyskanie nieruchomości.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację