Oszczędności w nich zgromadzone nie posłużą przyszłym emerytom, gdyż już wkrótce zostaną wykorzystane do załatania dziury budżetowej. Do ustalenia przez rząd pozostały jeszcze wybór sposobu likwidacji OFE i tempo tego procesu.
Suma 270 mld zł, czy na początek 120 mld zł zainwestowanych przez OFE w obligacje skarbowe, może zostać wydana na kilka sposobów. Najprostszy to wniesienie obligacji do ZUS, dzięki czemu budżet zostanie odciążony z wydatków na uzupełnianie FUS i nowo zaciągane długi będzie mógł wydawać na inne cele. Na kilka lat powstanie iluzja zrównoważenia systemu emerytalnego, a z rządzących zdjęta zostanie presja nadmiernego zadłużenia, co pozwoli im przez kolejne lata unikać głębszych reform.
Każdy rząd, który zdecyduje się na wprowadzenie poważniejszych reform i zmian systemowych, stanie wobec problemu ich sfinansowania. Właściwie wszystkie zmiany, także te w dłuższej perspektywie korzystne dla budżetu, w początkowym okresie wiążą się albo z dodatkowymi wydatkami, albo ze spadkiem dochodów. Środki zgromadzone w OFE są ostatnią łatwo dostępną pulą pieniędzy, pozwalającą sfinansować niejedną reformę. Ich rozpłynięcie się w bieżących wydatkach państwa spowoduje, że w przyszłości reformy będą bardziej bolesne, bo będą musiały być wsparte albo wzrostem podatków, albo cięciem wydatków. Proste dopłacanie pieniędzy zabranych z OFE do budżetu jest rozwiązaniem najgorszym z możliwych. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby przeznaczenie ich na sfinansowanie celów niezbędnych dla przyszłego rozwoju Polski. Dziś nie ma jeszcze na horyzoncie uzgodnionych planów wielkich reform systemowych. Należy więc albo czekać z wydawaniem pieniędzy z OFE, by ich nie roztrwonić, albo znaleźć prorozwojowe cele.
Istnieje taki cel, który byłby jak najbardziej zgodny z rolą OFE jako inwestora długoterminowego. Polska ma pilne potrzeby uruchamiania nowych mocy w energetyce, a państwo i kontrolowane przezeń spółki mają duże problemy z ich sfinansowaniem. Niech OFE zainwestują w budowę polskiej elektrowni atomowej. Dzięki temu nasz kraj uzyska niezbędne dla dalszego rozwoju bezpieczeństwo energetyczne, z czego przyszli emeryci skorzystają na wiele sposobów. Budżet państwa także odniesie korzyści, gdyż zostanie odciążony z poszukiwania środków na ten cel.
Ważnym elementem w podejmowaniu decyzji o przeznaczeniu środków OFE jest uświadomienie sobie przez ich członków tego, że obecne zabiegi wokół OFE to nie jest gra o jakieś abstrakcyjne pozycje budżetowe, przesuwane z jednego miejsca w drugie. Tu chodzi o ich oszczędności, o pieniądze z ich składek, potrącane z ich wynagrodzeń i dziś zainwestowane w akcje i obligacje, mające realną i wymierną wartość. Dyskusje o błędach popełnionych w konstrukcji II filaru nie mają już większego znaczenia. Ważniejsze jest to, co z oszczędnościami w II filarze stanie się w przyszłości. Obecne plany rządu oznaczają zamianę tych oszczędności na obietnicę wypłaty w przyszłości przez ZUS wyższych emerytur w I filarze. Jednak nawet po zdecydowaniu o takiej czy innej formie okrojenia lub likwidacji OFE warto poświęcić więcej uwagi sposobowi wydania pozyskanych przez budżet tą drogą pieniędzy.