Europa się rozpada

Europejczycy mają dość wspólnej Europy.

Publikacja: 15.02.2014 06:59

Europa się rozpada

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Brytyjczycy wprowadzają przepisy, które naruszają zasadę czterech wolności, czyli w tym przypadku swobodę przepływu osób. Szwajcarzy, w ramach najlepszej na świecie demokracji bezpośredniej, zdecydowali w referendum, że nie chcą imigrantów z Unii Europejskiej. We Francji w sondażach prowadzi Front Narodowy, który jest przeciwny imigrantom i dąży do stopniowej dezintegracji Unii Europejskiej. Podobne trendy widać w wielu innych krajach Europy.

Okazało się, że ścisła integracja forsowana przez elity polityczne i finansowe nie jest akceptowana przez społeczeństwa. Dlaczego? Ponieważ korzyści z integracji nie są udziałem wszystkich. Najwięcej zyskały duże korporacje, banksterzy, urzędnicy w Brukseli i Frankfurcie, Niemcy jako kraj, a klasa średnia w wielu innych krajach zubożała, młode pokolenie odnotowuje zaś rekordowe wskaźniki bezrobocia, mówi się nawet o straconym pokoleniu.

W opinii coraz większej liczby Europejczyków globalizacja i dalsza integracja jest dla nich niekorzystna i po prostu ją odrzucają. To już ma przełożenie na decyzje polityczne na poziomie całej Unii. Pod presją Francji unijni ministrowie pracy zdecydowali o pewnych utrudnieniach w zatrudnieniu pracowników w delegacji. Wkrótce ma się tym zająć Parlament Europejski.

Jakie to ma znaczenie dla Polski? Do tej pory rządzący zakładali, że dalszy proces integracji Unii Europejskiej jest nieuchronny, że nasze członkostwo w strefie euro jest kwestią czasu.

Ale teraz rysuje się alternatywny scenariusz, który może nie ma jeszcze bardzo wysokiego prawdopodobieństwa realizacji, ale trzeba zacząć go uwzględniać w planowaniu strategicznym na poziomie kraju, województwa czy przedsiębiorstwa. W tym scenariuszu w ciągu kilku lat w wyniku demokratycznych wyborów w wielu krajach unijnych silną pozycję zyskają partie antyunijne, które wymuszą zawieszenie niektórych wolności, na przykład swobodnego przepływu osób lub swobodnego przepływ niektórych towarów i usług. Zostaną wprowadzone mechanizmy chroniące lokalne rynki, nawet jeżeli nie będą to cła, to pojawią się silne bariery administracyjne. Nawet spory terytorialne mogą się ponownie odrodzić.

Być może strategia rozwoju Polski powinna być skorygowana tak, aby uwzględnić prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza. To może oznaczać na przykład zmianę priorytetów w wydatkach budżetowych, ale także zmiany w edukacji i odejście od budowania unijnej tożsamości u młodych Polaków na rzecz silnej patriotycznej narracji. A w niektórych firmach obecnych na rynkach unijnych oznacza to konieczność stworzenia planów działania na wypadek wprowadzenia w niektórych krajach przepisów ograniczających wspólny unijny rynek.

Krzysztof Rybiński, profesor i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie

Brytyjczycy wprowadzają przepisy, które naruszają zasadę czterech wolności, czyli w tym przypadku swobodę przepływu osób. Szwajcarzy, w ramach najlepszej na świecie demokracji bezpośredniej, zdecydowali w referendum, że nie chcą imigrantów z Unii Europejskiej. We Francji w sondażach prowadzi Front Narodowy, który jest przeciwny imigrantom i dąży do stopniowej dezintegracji Unii Europejskiej. Podobne trendy widać w wielu innych krajach Europy.

Okazało się, że ścisła integracja forsowana przez elity polityczne i finansowe nie jest akceptowana przez społeczeństwa. Dlaczego? Ponieważ korzyści z integracji nie są udziałem wszystkich. Najwięcej zyskały duże korporacje, banksterzy, urzędnicy w Brukseli i Frankfurcie, Niemcy jako kraj, a klasa średnia w wielu innych krajach zubożała, młode pokolenie odnotowuje zaś rekordowe wskaźniki bezrobocia, mówi się nawet o straconym pokoleniu.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację