Napięcie w polskich bankach rosło tym bardziej, im bliżej było terminu wydania opinii przez rzecznika TSUE w sprawie stosowania wskaźnika WIBOR w umowach o kredyt hipoteczny. To nie dziwi, jego podważenie oznaczałoby bowiem gigantyczne kłopoty dla sektora i… całej gospodarki. Można je nawet oszacować, wartość kredytów opartych na tym wskaźniku to ok. 400 mld zł.
Czytaj więcej
Sądząc po reakcji giełdy, unijny trybunał nie pogrążył sektora bankowego. Ale też sprawa WIBOR ni...
Cała sprawa zaczęła się od klienta banku PKO BP, który zakwestionował umowę kredytu hipotecznego, domagając się zwrotu części wpłaconych pieniędzy. Jego prawnicy przekonywali, że bank nie przedstawił alternatywy wobec kredytu opartego na WIBOR, nie poinformował w pełni o ryzyku zmiennej stopy oraz uniemożliwił ocenę ekonomicznych konsekwencji zawarcia umowy. PKO BP odrzucał oskarżenia, bo wskaźnik WIBOR ustalany jest zgodnie z obowiązującymi regulacjami, bo bank nim nie manipulował, a kredytobiorca został należycie poinformowany o ryzyku związanym ze zmiennym oprocentowaniem. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego, a ten postanowił zapytać o opinię TSUE.
Rzeczniczka generalna Trybunału Sprawiedliwości UE Laila Medina w opinii przedstawionej w czwartek wskazała, że dyrektywa dotycząca nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich może mieć zastosowanie do postanowień umów kredytowych ze zmiennym oprocentowaniem, opartych na wskaźniku WIBOR. Ale – zdaniem rzeczniczki TSUE – sąd nie może jednak badać samego wskaźnika WIBOR ani metody jego ustalania.
Tłumacząc na język „konsumencki”: umowy kredytu hipotecznego z oprocentowaniem opartym na wskaźniku WIBOR są legalne, a klienci – z pomocą kancelarii odszkodowawczych – mogą próbować „dobrać” się do banków, zarzucając im, że nie byli dobrze poinformowani o skutkach zmienności WIBOR. Czyli np. o wysokości raty, gdy wskaźnik będzie rósł i o tym, że rata może wtedy w większości iść na spłatę odsetek, a nie kapitału. Tu warto dodać, że to działa również w drugą stronę. Czyli jeśli WIBOR spada, to rata również. Tak jak w ostatnich miesiącach. Ale o tym prawnicy walczący z bankami milczą.