Rz: Jakie są plany Chorwacji odnośnie do członkostwa w strefie euro?
Zdaję sobie sprawę, że w związku z kryzysem w Grecji opinia strefy euro została nieco nadszarpnięta, a część jej członków jest przeciwna jej rozszerzaniu. Ale Chorwacja to niewielki kraj, który unii walutowej mocno nie zmieni. Jednocześnie członkostwo przyniosłoby nam wiele korzyści, bo Chorwacja jest ze strefą euro mocno powiązana. Po pierwsze, nasz bank centralny musi utrzymywać stabilny kurs kuny wobec euro, bo w tej drugiej walucie zaciągana jest obecnie większość kredytów. W praktyce więc Chorwacja nie prowadzi autonomicznej polityki pieniężnej, a jako członek strefy euro miałaby przynajmniej pewien wpływ na politykę Europejskiego Banku Centralnego. Po drugie, istotną rolę w chorwackiej gospodarce odgrywa turystyka, a euro sprzyjałoby jej rozwojowi. Dlatego nadal, pomimo kryzysu w Grecji, dążymy do przyjęcia euro, a przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wyraził poparcie dla naszych aspiracji. Chciałabym, aby Chorwacja weszła do unii walutowej w 2020 r., ale to jest najwcześniejszy możliwy termin. Obecnie bowiem nie spełniamy kryteriów członkostwa, a reformy, które pozwolą to zmienić, nieco się opóźniają.