Reklama

Emerytury wyborcze

Parę milionów emerytów to najwdzięczniejsza grupa wyborców. Uzależnieni materialnie niemal wyłącznie od państwa pilnie wsłuchują się w słowa nieodpowiedzialnych polityków, którzy bez opamiętania składają obietnice, nie martwiąc się, kto za nie zapłaci.

Publikacja: 04.10.2015 22:00

Paweł Jabłoński

Paweł Jabłoński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Tyle, że spełnienie tych obietnic byłoby bardzo kosztowne dla podatników.

Sprawa emerytur jest kluczowa dla przyszłości Polski – zarówno gospodarczej, jak i politycznej. Z jednej strony mamy starzejące się społeczeństwo (a więc dłużej pobierające emerytury), a z drugiej coraz mniejszy przyrost naturalny, co zapowiada spadek liczby osób płacących składki. Gdy doda się do tego hojnie rozdawane przez państwo emerytalne przywileje, to wychodzi, że obecny system emerytalny nie ma prawa długo się utrzymać. Albo wypłacane przez niego świadczenia znacząco się zmniejszą, albo trzeba będzie podnieść składki lub dotacje budżetowe do ZUS.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Biznes celowo gra z kaucjami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Grawitacji nie ma!
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Zbrojenia? Konkurencja, głupcze
Opinie Ekonomiczne
Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Gospodarka, głupcze. Dwa lata od wyborów z 15 października
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama