Tyle, że spełnienie tych obietnic byłoby bardzo kosztowne dla podatników.
    Sprawa emerytur jest kluczowa dla przyszłości Polski – zarówno gospodarczej, jak i politycznej. Z jednej strony mamy starzejące się społeczeństwo (a więc dłużej pobierające emerytury), a z drugiej coraz mniejszy przyrost naturalny, co zapowiada spadek liczby osób płacących składki. Gdy doda się do tego hojnie rozdawane przez państwo emerytalne przywileje, to wychodzi, że obecny system emerytalny nie ma prawa długo się utrzymać. Albo wypłacane przez niego świadczenia znacząco się zmniejszą, albo trzeba będzie podnieść składki lub dotacje budżetowe do ZUS.