Reklama
Rozwiń

Krzysztof A. Kowalczyk: Jak staliśmy się społeczeństwem tłustych kotów

Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.

Publikacja: 25.11.2024 04:48

Krzysztof A. Kowalczyk: Jak staliśmy się społeczeństwem tłustych kotów

Foto: Bloomberg

W Polsce trwa właśnie gorąca dyskusja o wolnej Wigilii – nie o tym, czy dodatkowy wolny dzień od pracy na koszt pracodawców ma sens, ale czy wprowadzać go „z bomby” już w tym roku czy w kolejnym. Młodzi Polacy, ledwo ledwo zaczną karierę, a już marzą, by weekend zaczynał się w czwartek po południu. A starsi odliczają dni do emerytury.

35 lat po tym, gdy jako pozbawieni perspektyw bankruci rzuciliśmy w żywioł kapitalizmu, staliśmy się społeczeństwem tłustych kotów. Niewiele nas różni w tym od Niemców, Francuzów czy Belgów. Jak tłuste domowe koty zaczynamy wierzyć, że wystarczy ustawić się przy misce, a ona w magiczny sposób sama wypełni się pożywną karmą. Ale we współczesnym świecie to tak nie działa – dobrobyt trzeba wydzierać pazurami każdego dnia, miesiąca i roku, przez całe dekady.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Stanowiska coraz większego ryzyka
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Sushi zamiast mieszkania?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie