Już nie tylko świetni programiści są polskim znakiem firmowym. Dowodem na to może być stworzona przez dr. Przemysława Chojeckiego, wykładowcę na Oksfordzie, lista rodzimych firm (piszemy o niej dziś w „Rzeczpospolitej”), które tworzą technologie związane ze sztuczną inteligencją i mają globalny potencjał. Jest ich aż 115, a co chwila przybywają nowe. Duża ich część jest już rozpoznawalna na świecie. Co ważne, są to firmy cechujące się ultrawysoką innowacyjnością, a nie kopiujące czyjeś wzorce.
Dzieje się tak mimo tego, że badania nad sztuczną inteligencją wymagają ogromnego zaplecza finansowego, którego nad Wisłą brakuje, a światowa konkurencja jest ogromna. To więc prawdziwy fenomen, zjawisko dużo więcej warte niż nawet największe zagraniczne inwestycje high-tech w Polsce, jak choćby ostatnio ogłoszony projekt Intela pod Wrocławiem.
Świetnie rozwija się bowiem coś, co uznawane jest obecnie na świecie za branżę numer 1. Jej potencjał pokazuje przykład konwersacyjnej sztucznej inteligencji ChatGPT, która weszła na rynek raptem pół roku temu, by stać się najszybciej rozwijającą się aplikacją w historii. Co ważne, kwestia AI wybiega daleko poza świat technologii. W sposób rewolucyjny zmieni gospodarkę, zwiększając produktywność, ale i nasze życie. Ci, którzy to rozumieją, najwięcej zyskają w społeczno-gospodarczym wyścigu.
Że sukces polskich start-upów nie jest tylko lokalnym zjawiskiem, świadczy również pozycja Polaków w zagranicznych firmach zajmujących się AI. Za jej rozwój w Google’u odpowiada Jack Krawczyk, który wyjechał z Polski do USA z rodzicami, mając kilka lat. W 2014 r. magazyn „Forbes” umieścił go nawet na prestiżowej liście „30 under 30”. W Google’u zaczął pracę w 2020 r. od udoskonalania popularnego asystenta tej firmy, a teraz kieruje projektem Bard.
A kolejny obok Google’a potentat w sztucznej inteligencji, firma OpenAI, twórca ChatGPT? Popularnego chatbota tworzyli tu Wojciech Zaremba, Szymon Sidor, Łukasz Kaiser, Jakub Pachocki czy Jerry Tworek. Pierwszy z nich, pochodzący z Kluczborka, był nawet jednym z założycieli OpenAI obok Sama Altmana czy Elona Muska. Tego ostatniego zresztą wspiera na polu AI w kosmicznym projekcie SpaceX Tomasz Czajka. Wygląda to już jak polska mafia.