Słuchać z płyty czy smartfona

W modzie jest, po wejściu na rynek jakiejkolwiek nowości, automatyczne oznajmianie śmierci niemal wszystkiego, co było wcześniej.

Publikacja: 04.04.2016 22:00

Piotr Mazurkiewicz

Piotr Mazurkiewicz

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Telewizja miała zabić radio i kino, a serwisy streamingowe płyty CD, które wcześniej pogrzebać miały winyle. Oczywiście czasami faktycznie towar hitowy znika zastąpiony przez nowinki, co miało miejsce choćby w przypadku kaset magnetofonowych, ale zazwyczaj takie prognozy można włożyć między bajki.

Doskonale widać to teraz w przypadku rynku muzycznego. Winyle wracają, sprzedaż płyt też jakoś dramatycznie się nie załamuje, a to serwisy streamingowe stoją trochę w narożniku. Inwestorzy powoli przestają wierzyć, że kiedykolwiek zaczną zarabiać pieniądze, choć ich wyceny nadal liczone są w miliardach dolarów. Mimo to kolejne rundy finansowania są coraz trudniejsze, a te ostatnie to już właściwie kredyty zamiast góry pieniędzy za 5 proc. podwyższonego kapitału. Buntują się też artyści, którym za odtworzenie utworu płacą setne czy tysięczne części centa.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację