Reklama

Krzysztof Adam Kowalczyk: Ile polityki w przejęciu Getin Noble Banku

Przymusowa restrukturyzacja Getin Noble Bank, która się dzisiaj dokonała, ma dwie warstwy: polityczną i gospodarczą.

Publikacja: 30.09.2022 15:33

Krzysztof Adam Kowalczyk: Ile polityki w przejęciu Getin Noble Banku

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski /Adobe Stock

Warstwa polityczna to oskarżenia pod adresem trzymających władzę, że od dawna chcieli pozbawić znienawidzonego przez PiS biznesmena Leszka Czarneckiego jego głównego aktywa, czyli właśnie Getin Noble Banku (GNB). To pamiętna, złożona w 2018 r. przez ówczesnego szefa KNF propozycja „ochrony” przez zakusami władzy przejęcia banku za symboliczna złotówkę.

Jest też druga warstwa tej sprawy – gospodarcza. Bank w swoim czasie ostro wszedł w kredyty frankowe. Zbyt ostro. I on, i zadłużający się klienci kalkulowali, że kredyt we franku jest dużo tańszy od złotowego, a waluta w miarę stabilna, i gdy Polska wkrótce przyjmie euro, to przeliczy się dług na europejski pieniądz, więc zniknie wiszące nad frankowiczami (ale i pośrednio nad bankiem) ryzyko wynikające z tego, że kredytobiorca zadłuża się w innej walucie, niż zarabia. Niestety, politycy odłożyli przejście na euro ad calendas Graecas, a frank urwał się ze smyczy, jego kurs wystrzelił i pogrążył finansowo frankowiczów.

Czytaj więcej

Getin Noble Bank Czarneckiego przestaje istnieć. BFG: pieniądze klientów są bezpieczne

W tym momencie drogi klientów i banków się rozeszły, a sądy zalała gigantyczna fala spraw frankowych, z reguły przez frankowiczów wygrywanych. To spowodowało konieczność zawiązywania wielkich rezerw pogrążających wyniki banków i osłabiających ich kapitały oraz współczynniki wypłacalności, których utrzymanie na odpowiednim poziomie jest w tej branży obowiązkowe.

I tu wracamy do Getin Noble Banku, który nie był w stanie uzyskać odpowiedniego dokapitalizowania. Problem GNB wisiał jak wielka ciężka chmura gradowa nad całym sektorem bankowym, który poprzez składkę na Bankowy Fundusz Gwarancyjny ponosi koszty ewentualnej niewypłacalności któregoś z banków. W skrajnym przypadku załamanie dużego banku mogłoby przyczynić się do reakcji łańcuchowej i kryzysu bankowego, bijącego w całą gospodarkę. Czyli scenariusza podobnego do tego, który spełnił się w skali makro na świecie i stał się przyczyną kryzysu z lat 2008-2009.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

KNF nałożyła 20 mln zł kary na Leszka Czarneckiego

Po kryzysie wprowadzono w Europie m.in. mechanizm przymusowej restrukturyzacji banków jako jedno z narzędzi do zapobiegania takim reakcjom łańcuchowym. Właśnie teraz skorzystano z niego w Polsce w przypadku Getin Noble Banku.

Jego biznes (poza owymi feralnymi kredytami frankowymi) zostaje przeniesiony do dokapitalizowanego przez BFG i kilka banków tzw. banku pomostowego, a akcje właścicieli GNB umorzone. Wracając więc do warstwy politycznej – najprawdopodobniej nie dostaną oni nawet owej symbolicznej złotówki.

Opinie Ekonomiczne
Prof. Chłoń-Domińczak: Dlaczego ekonomiści rozmawiają o demografii
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Krakowiak: Regulacje nie są lekiem na wszystko
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Bułgaria, czyli o znaczeniu sprawnych instytucji
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Twarda składka (zdrowotna) do zgryzienia
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Ekonomiczne
Prof. Beata Javorcik: Stary wspaniały świat?
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama