Hubert Janiszewski: Napięte terminy kamieni milowych

Przydałaby się szersza dyskusja nad działaniami zawartymi w Krajowym Planie Odbudowy, bo jego sprawna realizacja będzie wymagała współdziałania rządu i opozycji.

Publikacja: 21.06.2022 21:00

Hubert Janiszewski: Napięte terminy kamieni milowych

Foto: Fotorzepa/ Jakub Mikulski

Od lipca 2021 r. trwa dyskusja na temat pieniędzy z Unii Europejskiej, które mają napłynąć do Polski w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

Jej najbardziej emocjonującym wątkiem są kamienie milowe. To warunki postawione przez Komisję Europejską (KE) zarówno naszemu rządowi, jak i rządom innych krajów członkowskich UE. Muszą być spełnione, aby uruchomić płatności i mieć pewność, że przekazane środki zostaną wydane wyłącznie zgodnie z postawionymi w KPO celami w ramach ścisłe określonego harmonogramu. Innymi słowy chodzi o to, by rządy nie wydawały owych pieniędzy na jakieś inne bieżące cele, np. polityczne.

Ile miliardów euro i na co

Polski KPO składa się m.in. ze środków na realizację zielonej transformacji kraju, czyli na odejście od energetyki opartej na surowcach kopalnych, na którą zostało przeznaczone łącznie 42,7 proc. całej kwoty. Z tego 5 mld euro pójdzie na odnawialne źródła energii: budowę morskich i lądowych farm wiatrowych oraz infrastruktury, magazyny energii, wsparcie niskoemisyjnych technologii wodorowych, a także eliminację wąskich gardeł w imporcie energii elektrycznej. Wsparcie 7,5 mld euro dotyczyć ma też mobilności zgodnej z zasadami zrównoważonego rozwoju – w planach jest m.in. podwojenie liczby pojazdów bezemisyjnych do 2026 r., modernizacja 478 km linii kolejowych, wzrost udziału transportu kolejowego etc.

Poprawa jakości powietrza, renowacje budynków mieszkalnych dla zwiększenia efektywności energetycznej, wycofanie wsparcia publicznego na urządzenia grzewcze opalane węglem etc. – to wszystko pochłonie 3,5 mld euro.

Kolejny blok za 2,6 mld euro dotyczy wsparcia cyfrowej transformacji kraju, w tym dostępu do infrastruktury szerokopasmowej na obszarach wiejskich (do 2026 r. dzięki KPO do szybkiego internetu ma podłączyć się 931 tys. gospodarstw domowych) czy przyspieszenia wdrażania sieci 5G w całym kraju.

Na wsparcie na sprzęt ICT dla szkół i nauczycieli, inwestycje w podnoszenie umiejętności cyfrowych zaplanowano 734 mln euro. Inwestycje w e-usługi oferowane przez administrację publiczną obywatelom i przedsiębiorstwom to wydatek z KPO równy 420 mln euro, a wzmocnienie cyberbezpieczeństwa państwa – 443 mln euro.

Inny blok ma służyć wzmocnieniu odporności gospodarczej i społecznej Polski. To m.in. poprawa dostępności i jakości usług opieki zdrowotnej oraz reforma sektora szpitalnego, inwestycje w dziedzinie e-zdrowia, badania medyczne i długoterminową opiekę. Pójdzie na to 4,4 mld euro. Poprawa uczestnictwa w rynku pracy oraz zwiększenie dostępności opieki nad dziećmi i jej jakości (m.in. poprzez inwestycje w placówki opieki nad dziećmi) i dobrowolne przedłużanie aktywności zawodowej otrzymają wsparcie w wysokości 381 mln euro.

W tym bloku zawarte są również konkretne działania w zakresie lepszego stanowienia prawa, wprowadzenie obowiązku stosowania ocen i konsultacji społecznych w procesie jego stanowienia i ustawowe ustanowienie komitetu z udziałem partnerów społecznych oraz samorządów dla monitorowania skutecznej i terminowej realizacji Krajowego Planu Odbudowy.

Kluczowa niezależność sądów

Dodatkowo przewiduje się wzmocnienie istotnych aspektów niezależności sądownictwa. To m.in. reforma systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, poprawa sytuacji sędziów, których dotyczą decyzje Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (czyli przywrócenie do pracy sędziów, którym ID SN odebrała prawo do orzekania) oraz wybór Krajowej Rady Sądownictwa zgodnie z zasadami przewidzianymi w Konstytucji RP.

Jasno widać, że oprócz szczegółowego planu potrzebnych działań mających charakter reform gospodarczych Komisja Europejska określiła, że niezależność sądownictwa i stanowienie prawa są najistotniejsze dla możliwości przeprowadzenia szeroko zaplanowanej reformy gospodarki i uruchomienia dla niej niezbędnych środków finansowych o niebagatelnej wysokości 58,0 mld euro (około 267 mld zł).

Plan ujawniony zbyt późno

Szeroko komentowana w Polsce w mediach dyskusja na forum Sejmu i Senatu, między partiami obozu władzy i opozycji w zasadniczej mierze ograniczała się do postawionych przez KE warunków dotyczących praworządności, jako najistotniejszego elementu akceptacji naszego KPO. Pomijano natomiast zawartość planu dotyczącą radykalnej przebudowy i modernizacji gospodarki w wielu krytycznych jej obszarach.

Jak się wydaje, wynikało to z utajnienia przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego pełnej treści KPO, która do chwili zatwierdzenia przez KE była znana wyłącznie autorom planu (czyli rządowi – został przyjęty na posiedzeniu Rady Ministrów) oraz urzędnikom w Brukseli. Nawet polscy europosłowie byli pozbawieni dostępu do tego, koniec końców, bardzo ważnego dokumentu. Pojawił się on w domenie publicznej dopiero przed wizytą w Polsce szefowej KE Ursuli von der Leyen w początkach czerwca.

A przecież KPO jest bardzo ciekawym dokumentem obejmującym swoim zakresem obszerne obszary życia gospodarczego oraz społecznego. Celem jest zmodernizowanie naszego kraju oraz poprawa jego suwerenności gospodarczej.

Co więcej, KPO zawiera precyzyjny, uzgodniony z polskim rządem harmonogram działań mających prowadzić do wyznaczonych celów. Ten mechanizm to właśnie owe tajemnicze kamienie milowe. Każdy z ściśle określonym celem, metodą realizacji i nie mniej ważnymi datami osiągnięcia celów cząstkowych i całościowych.

Kamieni milowych w opasłym dokumencie KPO jest w sumie ponad 200. Obejmują one okres od 30.06.2022 do 30.06.2026, a więc mogą objąć czas, kiedy realizację planu będzie kontynuować dzisiejsza opozycja (wybory parlamentarne mają planowo odbyć się jesienią 2023 r.). Ten czteroletni okres realizacji KPO, jak również zakres oraz głębokość ujętych w nim reform i rozwiązań sprawia, że utajnienie zawartości planu przed opozycją i opinią publiczną powinno budzić zdziwienie, jeśli nie bardzo ostrą krytykę wobec premiera Morawieckiego. Warto zapytać, co spowodowało, że aż do czerwcowej wizyty przewodniczącej KE w Polsce dokument na dobrą sprawę poza wąskim gronem nie był znany?

Ponad dwie setki kamieni

Wszystkich kamieni milowych nie sposób omówić szczegółowo w jednym artykule. Dla przykładu podam kilka, których termin realizacji przypada 30.06.2022. Ale choć do tego dnia zostało nieco ponad tydzień, nie widać ze strony rządu i poszczególnych ministrów wielu inicjatyw w celu realizacji tych zadań KPO.

I tak w bloku zagadnień określonych literą F, związanych z poprawą jakości instytucji wzmacniających działanie państwa, znajduje się kamień milowy F.1.1, który zapowiada reformę wzmacniającą niezależność i bezstronność sądownictwa i sądów, z terminem realizacji 30.06.2022. Podobnie jest z kamieniem milowym F.1.2 dotyczącym konieczności przywrócenia do orzekania sędziów, w stosunku do których Izba Dyscyplinarna zastosowała kary i których odsunęła od orzekania. Tutaj też termin realizacji jest określony na 30.06.2022.

I w końcu kamień milowy F2.1 dotyczący stanowienia prawa i wymagający konsultacji społecznych, w tym z organizacjami pozarządowymi (NGOsy), oraz niezwykle istotny kamień F.3.1 powołujący w drodze ustawy komitet monitorujący realizację KPO, którego skład będzie obejmował oprócz przedstawicieli administracji publicznej przede wszystkim przedstawicieli strony społecznej, samorządy oraz NGOsy – z terminem realizacji również 30.06.2022!

Żadne z tych działań nie zostały zapowiedziane i raczej nie zostały podjęte przez rząd ani też przez resort sprawiedliwości. Tak zwana ustawa o SN, przygotowana przez prezydenta i uchwalona ostatnio przez Sejm, nie spełnia kryteriów określonych w KPO (być może także Kancelaria Prezydenta nie miała dostępu do zawartości KPO przygotowywanego przez rząd?), co zagrozi realizacji samego KPO i zablokuje związane z nim transfery pieniężne.

Z innych pilnych zadań warto wymienić zapisane w kamieniu A.4.4 poprawki w kodeksie pracy w celu ułatwień dla pracy zdalnej, z terminem 30.09.2022; zmiany w ustawie o finansach publicznych opisane w kamieniu A.1.1, z terminem do 31.03.2025; opracowanie i wdrożenie tzw. tarczy prawnej mającej na celu ograniczenie obciążeń regulacyjnych dla przedsiębiorców (kamień A.1.2), z terminem do 31.12.2023; przygotowanie terenów pod inwestycje (łącznie 4200 ha) – kamień milowy A.1.2.2 do 31.12.2025, czy też reformę na rzecz poprawy konkurencyjności naszego rolnictwa, w tym nową ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, regulacje dotyczące umów z sieciami dystrybucyjnymi etc. (kamienie A.1.4 i A.1.4.1), z terminami 30.06.2025 i 31.12.2025.

Czy będzie dyskusja

Przydałaby się szersza dyskusja nad zawartymi w KPO działaniami, przede wszystkim w celu zapewnienia sprawnej realizacji planu, która w wielu kwestiach będzie wymagała współdziałania rządu i opozycji. Dlatego objazdy kraju i spotkania polityków z potencjalnymi wyborcami uzupełniłbym dyskusjami o przewidywanych zadaniach wynikających z KPO. Przed rządem, ale i przed opozycją ogrom pracy. Czy politycy podołają? Zobaczymy już w połowie tego roku.

Dr Hubert A. Janiszewski jest ekonomistą, członkiem Polskiej Rady Biznesu i rad nadzorczych spółek notowanych na GPW.

Artykuł jest wyrazem opinii autora, a nie instytucji, z którymi jest związany

Od lipca 2021 r. trwa dyskusja na temat pieniędzy z Unii Europejskiej, które mają napłynąć do Polski w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

Jej najbardziej emocjonującym wątkiem są kamienie milowe. To warunki postawione przez Komisję Europejską (KE) zarówno naszemu rządowi, jak i rządom innych krajów członkowskich UE. Muszą być spełnione, aby uruchomić płatności i mieć pewność, że przekazane środki zostaną wydane wyłącznie zgodnie z postawionymi w KPO celami w ramach ścisłe określonego harmonogramu. Innymi słowy chodzi o to, by rządy nie wydawały owych pieniędzy na jakieś inne bieżące cele, np. polityczne.

Pozostało 93% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację