Aktualizacja: 18.02.2021 21:00 Publikacja: 18.02.2021 21:00
Foto: materiały prasowe
Pandemia sprawiła, że rynek e-commerce wystrzelił, a wraz z nim popyt na usługi tzw. KEP (kurier, ekspres, paczka). Udział Poczty w rynku KEP jednak spada. Jak zamierzacie zahamować ten trend?
Poczta Polska (PP) od lat była przystosowana do logistyki listów, natomiast logistyka paczek wymaga istotnych zmian oraz inwestycji, które umożliwią dalszy rozwój i świadczenie usług na poziomie oczekiwanym przez klientów. Spółka zdecydowała o budowie własnej sieci 2 tys. automatów. Strategia zakłada również dalszy rozwój sieci punktów odbioru, także partnerskich. Dziś mamy ich 13,4 tys., zaś w obecnej perspektywie strategicznej zakładamy wzrost do 20 tys. Chcemy być najwygodniejszym dostawcą dla e-kupujących, którzy będą mogli zawsze liczyć na zlokalizowany w pobliżu punkt odbioru czy automat pocztowy lub po prostu doręczenie przez znanego im kuriera do ich domu. Podjęto też decyzję o zmianie usługi kurierskiej Pocztex, tak aby jako standard dla wszystkich przesyłek kupujący w e-sklepach otrzymywali zamówione produkty następnego dnia po ich wysłaniu z magazynu. W najbliższym czasie będziemy też wprowadzać nowe rozwiązania poprawiające wygodę z korzystania z naszych usług KEP, w tym np. dedykowaną aplikację mobilną, ale też cały szereg zmian operacyjnych oraz zwiększających wydajność naszej sieci logistycznej (chodzi o modernizacje i automatyzacje sortowni – red.). To wszystko jest podporządkowane wygodzie naszych klientów, bo to ich codzienne decyzje określają pozycję rynkową poszczególnych graczy.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas