Reklama
Rozwiń

Z gazem, mości panowie

Diesel jest na cenzurowanym. Kolejne miasta w Europie czy w USA zapowiadają wprowadzenie zakazów lub istotnych ograniczeń korzystania z samochodów z silnikami na olej napędowy. W Berlinie czy Monachium do tzw. stref ekologicznych pojazdy niespełniające wyśrubowanych norm już nie mają wstępu. Wszystko przez problem smogu, którym duszą się nie tylko duże metropolie, ale i mniejsze miasta.

Aktualizacja: 17.08.2017 21:27 Publikacja: 17.08.2017 20:44

Z gazem, mości panowie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Co ciekawe, takie oddolne inicjatywy nie są wcale wspierane przez Brukselę. Zdaniem Komisji Europejskiej zmniejszanie zanieczyszczeń związanych z ruchem samochodowym powinno się odbywać przez redukcję emisji szkodliwych substancji, a nie wprowadzanie restrykcji wobec konkretnego typu silników. Jednak zmiany – choć nie są wymuszone – i tak postępują, co widać po przyspieszającej modernizacji taboru, z jakiego korzysta miejska komunikacja. Wpływ na to mają lokalne władze. Sama Bruksela od 2015 r. nie kupuje już pojazdów zasilanych olejem napędowym, przestawiając transport publiczny na sprężony gaz ziemny (CNG). W Madrycie ten rodzaj paliwa napędza połowę miejskich autobusów, w czeskim Brnie – jedną trzecią. Rośnie także liczba e-autobusów. Część aglomeracji powraca do idei transportu szynowego – renesans tramwajów widoczny jest m.in. we Francji, ale także na Wyspach Brytyjskich. I niepotrzebne są unijne dyrektywy, kluczem do zmian staje się podnoszenie jakości życia mieszkańców.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Polacy oszczędzają jak nigdy dotąd. Ale dlaczego trzymają miliardy na kontach?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy